Po spadku z III ligi było jasne, że w Radzyniu Podlaskim nie będzie łatwo zbudować nowej drużyny. Trudnej misji podjął się Robert Chmura i trzeba przyznać, że w sparingach biało-zieloni osiągali naprawdę niezłe wyniki. W próbie generalnej pokonali Huragan Międzyrzec Podlaski 1:0.
Orlęta potrafiły pokonać beniaminka III ligi – Lewart Lubartów 1:0, a po 45 minutach ze Świdniczanką prowadziły nawet 4:1. Ostatecznie ten mecz zakończył się remisem 4:4. Trener Chmura chciał jednak sprawdzić swój zespół na tle ligowego rywala.
I na koniec przygotowań w końcu miał taką okazję. Jego podopieczni pokonali rywali z Międzyrzeca Podlaskiego po bramce Karola Rycaja. Ten zawodnik regularnie trafiał do siatki w sparingach i na pewno przystąpi do walki o punkty w bardzo dobrej formie.
– Czekaliśmy na takie spotkanie, żeby móc normalnie ocenić drużynę. Tak naprawdę naszą dyspozycję zweryfikuje jednak dopiero liga. Jest jednak sporo pozytywów. Mieliśmy dużo sytuacji, a z tyłu potrafiliśmy zagrać na zero z tyłu. Wszyscy, których miałem do dyspozycji pojawili się na murawie, a mamy obecnie 19 zdrowych chłopaków. Uraz Dominika Rycaja? Uszkodzona łąkotka, może skończy się bez operacji, ale jeszcze zobaczymy. Z optymizmem patrzymy w przyszłość, ale daleko w nią na razie nie wybiegamy. W czwartej lidze chcemy grać spokojnie, zobaczymy, gdzie będziemy na półmetku – wyjaśnia Robert Chmura.
W kadrze spadkowicza pojawiło się kilka ciekawych nazwisk, jak doświadczony Patryk Kubicki. To syn Dariusza Kubickiego, 30-latek ma na koncie ponad 100 meczów na poziomie II ligi, 49 na poziomie I ligi, ale ostatnie lata spędził w Mszczowiance Mszczonów. Ciekawą postacią jest stoper z rocznika 2005 Patryk Bruliński. Obrońca mierzy 105 cm, wychował się w Stanach Zjednoczonych, a w CV ma także niemieckie Schalke 04. Ostatnio był zawodnikiem czwartoligowca z Małopolski – Limanovii, ale przebywał też na testach w Lewarcie Lubartów.
– Uważam, że to naprawdę ciekawy chłopak, który może nam dużo dać, a do tego chłopak z ciekawą motoryką i lewonożny stoper. Cały czas jest też młodzieżowcem, więc to dla nas dodatkowy plus – wyjaśnia szkoleniowiec Orląt.
W Radzyniu pojawili się również: Cezary Pęcak (Start Krasnystaw, a wcześniej Granit Bychawa), Patryk Malec, Marcin Szczepaniak (obaj Łada 1945 Biłgoraj, a wcześniej Lublinianka), Ukrainiec Danił Pryimachenko (czwartoligowa Łysica Bodzentyn), Igor Miszta (Motor II Lublin), Paweł Szatała (Olimpia Zambrów), a także sporo młodzieży.
Pierwszym testem dla nowych Orląt będzie wyjazdowy mecz z Kłosem Gmina Chełm (niedziela, godz. 14). – Kłos to beniaminek, który bardzo dobrze radził sobie w meczach kontrolnych. Sporo z nich wygrał. Zebraliśmy informacje na temat przeciwnika, ale patrzymy przede wszystkim na siebie – zapowiada trener Chmura.