Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Międzynarodowy Festiwal Filmowy Złote Mrówkojady ma w tym roku 10. urodziny. Od 18 do 26 listopada w Centrum Kultury w Lublinie filmy można oglądać, robić samemu, patrzeć jak inni je robią, rozmawiać o nich.
Ósmego dnia drgnęło. Pierwsze poważne brawa, pierwsze poczucie, że coś fajnego się ogląda, pierwsza próba sił „ile wytrzyma widz”. Ciekawe co nas jeszcze czeka, bo jeszcze trzy dni oglądania gości jubileuszowej edycji MSTT.
Po weekendzie moje serce widza zostało w sali kinowej. Spotkanie z twórcą języka Gaga zrobiło wrażenie. Ale po spektaklach w realu też klaskałam.
Dawno, dawno temu, kiedy komórki były wielkie jak pudełko na buty, do Lublina zaczęli przyjeżdżać tancerze. Przywozili niezwykłe spektakle, nie zrażeni tym, że występują w mieście, w którym nie było ani McDonalda ani Plazy
Od soboty 15 października przegląd filmowy „Post scriptum” w DKF „16” w kinie ABC przy ul. Kiepury na Czechowie.
Od piątku 14 października w Akademickim Centrum Kultury Chatka Żaka replika zwierzynieckiej akademii.
To idealny eksperyment, dla tych, którzy wybierają się w czasie „Konfrontacji” na spektakl Krystiana Lupy a jeszcze nie wiedzą czy Bernhard jest ich ulubionym autorem.
Wyobraźnia podrzuca obrazy krwawych strzępów leżących wokół doniczki, odgłosy mlaskania i jęki ofiar. No, bo co innego myśleć o roślinach mięsożernych? Tymczasem to osobniki, które musiały jakoś się ratować, żyjąc w miejscach ubogich w składniki odżywcze. Dlatego potrafią strawić zwabionego owada. Niektóre nawet małą mysz czy ptaka. - Ale bez mięsnej diety też potrafią się obejść - zapewniają hodowcy tych niezwykle efektownych roślin.
Organizatorzy mówili, że przygotowali 1000 wejściówek. Od soboty 1000 osób wie wszystko o dzieciach i wnukach, nowych domach i karierach swoich kolegów z klasy. Zrobiono tysiące zdjęć, wymieniono setki numerów telefonów. – Jak nie było „fejsa”, to były zjazdy. Teraz to nie to samo – zażartowała jedna z uczestniczek święta III LO
Dzięki dawnym publikacjom prasowym wiemy, jak nasi przodkowie wyobrażali sobie przestrzeń, która dla nas jest placem Wolności. Pod koniec lat 40. ubiegłego wieku powstał śmiały projekt, który targowisko pełne furmanek miał zmienić w przestronny, zielony teren miejski.