Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W najbliższej kolejce Górnik zmierzy się na własnym stadionie z Wisłą Kraków, w środę o godz. 16 zagra sparing w Łęcznej z Radomiakiem. Jaki jest sposób na Wisłę? W tym sezonie w ekstraklasie nie znalazł go jeszcze nikt, choć rywalami podopiecznych Kazimierza Moskala były m.in. Legia, Lech, Cracovia czy Pogoń. Obok szczecinian, tylko „Biała Gwiazda” w siedmiu kolejkach nie poznała jeszcze smaku porażki. Przed przerwą na reprezentację w ładnym stylu pokonała 4:2 Śląsk Wrocław.
Piłkarze Górnika Łęczna nie wyciągnęli wniosków z porażki ze Śląskiem Wrocław (2:3). W piątek ponownie sprezentowali rywalom dwa gole i przegrali z Lechią Gdańsk 1:3
Jesteśmy w stanie pokonać Lechię na wyjeździe – przekonuje drugi trener łęcznian Andrzej Rybarski. Mecz w Gdańsku dzisiaj o godz. 20.30
Jeszcze długo w Łęcznej będzie pamiętany ostatni mecz. Bo trudno pojąć to, co wydarzyło się w spotkaniu ze Śląskiem. Po dwóch prezentach Górnik prowadził już 2:0 i tej przewagi nie miał prawa roztrwonić, choć zespołem grającym lepszy futbol byli wrocławianie. Mimo to zielono-czarni okazali się bardzo gościnni, popełniając proste błędy i darując rywale trzy bramki.
Rozmowa z Veljko Nikitoviciem, kapitanem Górnika Łęczna
ROZMOWA Z Tomislavem Bożiciem, obrońcą Górnika Łęczna
Dzisiaj o godz. 18 Górnik Łęczna zmierzy się z Górnikiem Zabrze
ROZMOWA Z Fedorem Cernychem, zawodnikiem Górnika Łęczna
Górnik wygrał w Chorzowie 2:0. Pierwszego gola w tych rozgrywkach zdobył Fedor Cernych, drugiego pozyskany latem Bartosz Śpiączka
W ostatnim sparingu przed inauguracją sezonu Górnik przegrał przed własną publicznością z Wigrami. Jedyną bramkę zdobył w 53 min Artur Bogusz, po pięknym strzale zza pola karnego, po którym piłka wylądowała w „okienku”. Sergiusz Prusak nie miał szans, aby dosięgnąć piłki.