Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Chaszcze, śmieci, a w wieczorem natłok samochodów, którymi na boisko przyjeżdżają amatorzy piłki z innych dzielnic – na to skarżą się mieszkańcy bloków przy boisku Orlik na osiedlu Błonie.
Wysokie na 6 metrów metalowe kwiaty chce ustawić amerykański artysta Bill Gould. To będzie jego podziękowanie za wsparcie, jakiego udzielili mu okoliczni mieszkańcy blisko 30 lat temu. Trwa ustalanie daty przywiezienia rzeźby do Lublina.
Wulgaryzm, rysunek mający symbolizować homoseksualną parę oraz hasło: Druga Holandia? Nie dla nas! – taką naklejkę w jednym z lubelskich autobusów miejskich zauważył nasz Czytelnik. Sfotografował ją, fotkę przysłał do redakcji (alarm24@dziennikwschodni.pl). –To samowola – odcina się MPK.
Lena walczy o życie w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie. Noworodek ma poważną wadę rozwojową, ale o tak zły stan dziecka rodzice obwiniają głównie lubelskich medyków. Wypisali ciężarną do domu, mimo że dziecko miało być operowane po urodzeniu.
Na ścianach bohomazy, obok rozbite butelki, a do tego, co wieczór schadzki pod oknami. To codzienność mieszkańców bloku przy ul. Montażowej 1. Administracja na dobry początek proponuje termomodernizację budynku.
Jesienią Zarząd Transportu Miejskiego zorganizuje kolejne badania dotyczącymi komunikacji miejskiej. Tym razem ankieterzy wypytają mieszkańców skąd i dokąd podróżują, policzą też ile osób korzysta z poszczególnych autobusów. Badanie będzie kosztowało 243 tys. zł.
Korzystają z niego dzieci i dorośli. Mówią, że to jedyne miejsce w okolicy, gdzie za darmo mogą pograć w piłkę. Mowa o osiedlowym boisku przy ul. Jana Sawy w Lublinie. Od około miesiąca mieszkańcy mają jednak problem – fragment boiska zajęło ogrodzenie pobliskiego apartamentowca.
Zegar z budynku Poczty Głównej notorycznie się spóźniał. Teraz zniknął z budynku. Czeka go gruntowny przegląd. Na swoje miejsce wróci najprawdopodobniej w piątek.
Uniwersytet Przyrodniczy od ponad roku próbuje sprzedać budynek po dawnej biochemii przy Lubartowskiej 58a. Gdy w końcu pojawili się chętni, okazało się, że uczelnia podała w ofercie zły numer konta i zainteresowani nie mogli wpłacić obowiązkowego wadium. Przetarg rusza więc od nowa.
Brak basenów, publicznych toalet i tanich miejsc noclegowych – na to najczęściej narzekają zagraniczni turyści, którzy odwiedzają Lublin. Chwalą za to gryczane naleśniki, pierogi i plac po Farze.