Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Zespół Szkół Ekonomicznych im. A. i J. Vetterów w Lublinie utworzył dwa oddziały przygotowawcze dla uchodźców z Ukrainy. W szkołach w całym województwie jest już ponad 6 tys. uchodźców. Zamykane mają być za to miejsca pobytu w salach gimnastycznych.
Małgorzata Chodkowska, bibliotekarka z Lublina, stanęła przed Komisją Dyscyplinarną dla Nauczycieli, bo nie chciała w szkole zakładać maseczki. To nie pierwsze postępowanie związane z nieprzestrzeganiem ograniczeń epidemicznych przez nauczycieli, ale pierwsze, w którym karą może być zwolnienie z pracy
Gdy kończą się miejsca na bezpłatne kursy języka polskiego z pomocą przychodzą wolontariusze. Nauczycielka matematyki z Lublina, pracuje w grupie ok. 12-osobowej. – Najstarsza uczestniczka dobiega 50., a najmłodszy ma 13 lat – wylicza pani Katarzyna.
To już ostatni weekend, kiedy odwiedzić można bistro Pazłotko z ul. Ewangelickiej. Potem odnalezienie pysznych podpłomyków-sodziaków nie będzie łatwe.
Ceny mąki poszybowały niespełna tydzień po wybuchu wojny. Mleko w proszku drożeje każdego dnia. Kupienie dużych ilości oleju słonecznikowego graniczy dziś z cudem. To wszystko sprawia, że w piekarniach i sklepach jest coraz drożej. A to dopiero początek podwyżek.
Część rodziców uczniów Szkoły Podstawowej nr 16 w Lublinie protestuje przed przyjęciem uchodźców w salach gimnastycznych placówki. Powód? Pogorszenie kondycji dzieci. Zastępca prezydenta Lublina komentuje: To przykre zaskoczenie.
Oliwia Kołbuś, Izabela Kotowska, Aleksandra Małek, Roksana Majewska, Antonina Matysek i Marlena Pelczar to miłośniczki ekologii w modzie. Przebojowe dziewczyny przygotowały wyjątkowy pokaz.
Często muszą opuścić swoich mężów, matki, całe rodziny. Podróżują po kilka dni, aby w końcu poczuć się bezpiecznie. Nie oznacza to jednak, że po przyjeździe do Polski nie pragną wrócić do swojego kraju i żyć jak wcześniej. To głównie kobiety z dziećmi, młode dziewczyny i starsze osoby. Każda z nich zostawiła w Ukrainie swoje życie i bardzo chciałby je odzyskać.
Jedna kanapka kosztuje 1,50 zł. Każdego dnia dzięki paragonom „zawieszonym” w sklepie przy ul. Zamojskiej w Lublinie przygotowanych jest 100 takich kanapek. Kilkanaście osób dziennie, dzięki temu samemu mechanizmowi, otrzymuje też obiad w restauracji przy ul. Zana.
Fundacja Skakanka w Lublinie musiała ograniczyć przyjmowanie i wydawanie darów, bo nie ma chętnych do pracy wolontariuszy. W gościnnym domu przy ul. Liliowej 5 nie będzie już przyjmowana odzież, bo nikt nie ma czasu na segregację darów, które w dużym stopniu nadają się tylko na śmietnik. Czy czas bezinteresownej pomocy zaczyna się kończyć?