Po raz ostatni w tym roku Azoty Puławy wystąpią przed własną publicznością. W 16. kolejce spotkań ich przeciwnikiem będzie MMTS Kwidzyn. Początek środowego spotkania o godzinie 18
Wygrana w Gdańsku i nieoczekiwana trzecia z rzędu porażka Gwardii Opole wywindowała drużynę trenera Michała Skórskiego na czwarte miejsce w tabeli.
Na przeskoczenie w klasyfikacji trzeciego Górnika Zabrze puławianie w najbliższym czasie nie mają raczej szans. Strata wynosi aż 11 punktów, a warto zaznaczyć, że zabrzanie obecnie złapali formę i kompletują kolejne wygrane. Azoty większą uwagę muszą przykładać do tego, co dzieje się za ich plecami. Po 15 kolejkach puławianie zgromadzili 28 punktów, a tylko „oczko” mniej ma Energa MKS Kalisz, a ledwie dwa Gwardia Opole.
Dzisiejszy rywal Azotów w obecnym sezonie nie zachwyca. MMTS Kwidzyn zdołali wygrać tylko cztery mecze, trzy u siebie i jeden na wyjeździe. Faworytem są więc gospodarze, chociaż ta rola im wyraźnie nie leży. Mieliśmy już wiele przykładów męczarni puławian w meczach z teoretycznie słabszymi przeciwnikami, jak choćby ostatnio w Gdańsku. Azoty musiały w pewnym momencie odrabiać stratę aż… sześciu goli (17:23). Dlatego gospodarze stawiają na koncentrację i spokój.
– Interesuje nas tylko zwycięstwo, styl jest sprawą mało istotną. Zrobimy wszystko aby nie zawieść naszych kibiców – zapowiada skrzydłowy Azotów Wojciech Gumiński.
W sobotę puławian czeka ostatni mecz w tym roku, w Lubinie z Zagłębiem. W 2019 roku do ligowego grania powrócą dopiero 29 stycznia, po przerwie na mistrzostwa Europy.