Nasz czytelnik po ostatniej wizycie na pływalni bialskiej filii Akademii Wychowania Fizycznego był mocno rozczarowany. – Z dnia na dzień zamknięto część dla dzieci – żali się mieszkaniec. Władze uczelni zapewniają, że miały ważny powód.
– Basen główny jest otwarty, ale część rekreacyjna dla najmłodszych, m.in. zjeżdżalnia i dwie mniejsze pływalnie do nauki pływania zostały zamknięte. Praktycznie z dnia na dzień to się stało, a dokładnie 1 lutego – sygnalizuje nasz Czytelnik.
Pływalnia przy AWF służy nie tylko studentom, ale również mieszkańcom, którzy odpłatnie mogą z niej korzystać, gdy są wolne tory. Poza tym, to jedyne takie miejsce w Białej Podlaskiej z wodnymi atrakcjami dla dzieci. W mieście działają jeszcze co prawda baseny odkryte przy Akademii Bialskiej, ale tylko w sezonie letnim.
– Moim zdaniem to wstyd, żeby w mieście nie było takiego miejsca rekreacji. Uczelnia jest państwowa, a budowa basenu została zrealizowana z publicznych środków. To, że biblioteki nie są rentowne to nie znaczy, że się je zamyka – zwraca uwagę zdenerwowany mieszkaniec.
Prorektor filii AWF, profesor Jerzy Sadowski potwierdza zamknięcie części rekreacyjnej. – Podyktowane jest to względami oszczędnościowymi – mówi. – W ubiegłym roku deficyt z działalności pływalni sięgnął 840 tys. zł.
Na miejscu działają jeszcze sauna oraz jacuzzi. Z kolei basen główny, który pozostaje wciąż otwarty ma sześć torów o długości 25 metrów. Jego głębokość to 1,2 metra. Wstęp na godzinę pływania dla osoby dorosłej kosztuje 22 zł, a dla dziecka 18 zł. Można też wykupić karnet na 10 godzin za 180 zł.
W lutym zeszłego roku rozbudowano zaplecze fizjoterapeutyczne przy pływalni i wymieniono podłogę w niecce głównej. Inwestycja była dofinansowana z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Pływalnię AWF otwarto w 2006 roku. Przebudowa kosztowała wówczas 10,2 mln zł, a większość pieniędzy dołożyła Unia Europejska.