W Białej Podlaskiej rozpoczęła się rozbiórka starego młyna sprzed prawie 80. lat. Powstanie tam kolejny market. Mieszkańcy są wzburzeni, gdyż sądzili, że był to zabytek prawnie chroniony. Nie był…
– Na razie montujemy maszyny. Rozbiórka potrwa ok. 2 miesięcy – powiedział Mieczysław Lipka, kierownik firmy Segromet z Sokołowa Podlaskiego. To ta firma zajęła się pracami.
Cezary Nowogrodzki, bialski regionalista, nie ukrywa żalu. – Dziwne, że nagle budynek, który powinien być zabytkiem, przestaje być chroniony. Ktoś powinien chronić takie obiekty. Niech urzędnicy wyjaśnią, dlaczego tak się stało, że jest wyburzany młyn. Pewnie zadziałała jakaś presja inwestorska. – mówi.
Oburzenia nie kryje również radny Stefan Konarski.
– To skandal. Zupełnie znika stara zabudowa miasta. Kiedyś pięknymi, drewnianymi dworkami zachwycał się prof. Zin. Nic z nich nie zostało. Wycięto też drzewa w centrum miasta. A teraz zburzony będzie zabytek kultury przemysłowej – podkreśla rozgoryczony Konarski.
Jan Maraśkiewicz, bialski konserwator zabytków, wyjaśnia, że zbudowany prawdopodobnie w 1927 r. okazały młyn przy ul. Piłsudskiego nie został wpisany do rejestru zabytków.
Renata Szwed, dyrektor gabinetu prezydenta Białej Podlskiej przyznaje, że młyn nie jest i nigdy nie był obiektem zabytkowym, a więc w przypadku rozbiórki nie jest wymagana zgoda konserwatora ochrony zabytków.
– Projekt uchwały intencyjnej w sprawie powstania miejscowego planu przestrzennego był przygotowywany, ale w międzyczasie doszło do złożenia wniosku o wydanie pozwolenia na warunki zabudowy. Jak wynika ze złożonego wniosku, na tym terenie ma powstać obiekt handlowy o powierzchni do 2 tys. mkw. – informuje Szwed.
• A Wy, co sądzicie o wyburzeniu młyna?