32-latek z Białej Podlaskiej unikał policji jak ognia od połowy 2020 roku. Na swoim sumieniu miał trochę grzechów, więc wystawiono za nim list gończy. Funkcjonariusze znaleźli go na strychu
Co takiego przeskrobał poszukiwany mężczyzna? Chodzi o przestępstwa drogowe. Jak mówi nam kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, mowa o jeździe po pijanemu, miał też zatrzymane prawo jazdy. Nie chciał ponieść kary, dlatego trzymał się od policjantów z daleka.
32-latek musiał się uważnie oglądać za siebie od połowy 2020 roku. Mundurowym i tak udało się go namierzyć. Został zatrzymany w miejscu swojego obecnego zamieszkania na terenie gm. Biała Podlaska. Salwował się jeszcze, chowając się na strychu, ale na niewiele się to zdało.
- Liczył, że policjanci tam go nie znajdą, gdyż wchodził na górę bez użycia drabiny - podają funkcjonariusze.
We wtorek 32-latek trafił do zakładu karnego. Spędzi tam najbliższe 2.5 roku.