Niektórzy mieszkańcy Parczewa zaskoczeni są wykryciem w ostatnich dniach przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji trzech narkotykowych dealerów. Świadczą o tym sygnały, jakie docierają do naszej redakcji
Pierwszych dwóch narkotykowych dealerów parczewscy policjanci zatrzymali na początku tego miesiąca. Najpierw trafili na posesję ojca 25-letniego mieszkańca jednej z małych wsi w pobliżu Parczewa.
Podczas przeszukania mieszkania i pomieszczeń gospodarczych, znaleziono około pół kilograma marihuany (można było z niej zrobić ponad 200 standardowych działek) oraz aparaturę do wytwarzania "skrętów”. Do wykrycia narkotyku w dużym stopniu przyczynił się pies policyjny, specjalnie przeszkolony.
Wprawdzie dealer został zatrzymany, ale miejscowy Sąd Rejonowy nie przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowaniu wobec niego aresztu.
Parczewscy policjanci tego samego dnia przeszukali jeszcze jedną posesję w mieście. U 23-letniego jej właściciela znaleziono niewielką ilość marihuany oraz "dilerkę” z białym proszkiem. Wykryto również karabinek pneumatyczny z gwintowaną lufą i cztery sztuki ostrej amunicji.
Natomiast w miniony czwartek policjanci odwiedzili mieszkanie kolejnego 23-letniego mieszkańca miasta. W starym autobusie, stojącym obok domu, znaleziono 3 działki amfetaminy, 4 strzykawki z płynem gotowym do użycia, 80 gram suszu, 200 gram nasion konopi indyjskich, a także ich nasiona przygotowane już do uprawy tych roślin.
Właściciel znaleziska został zatrzymany w areszcie policyjnym do dyspozycji prokuratora.•