Prace miały zakończyć się w sierpniu, ale przebudowa linii kolejowej przebiegającej przez Białą Podlaską przedłuża się, podobnie jak budowa tunelu. Kolejowa spółka tłumaczy to m.in. zwiększeniem zakresu inwestycji. A miasto odpowiada, że nie uczestniczy w rozmowach pomiędzy inwestorem, a wykonawcą.
Rozpoczęta w 2018 roku przebudowa linii kolejowej E–20 przez Białą Podlaską i Terespol to inwestycja PKP PLK za blisko pół miliarda złotych. Dzięki modernizacji, pociągi osobowe będą mogły pojechać na tej linii z prędkością 160 km/h, a towarowe do 120 km/h. Ale okazuje się, że projekt ma co najmniej rok opóźnienia w realizacji. – Budowa tunelu stoi. Nie widać, by cokolwiek się działo – dziwi się nasz Czytelnik.
Kolejowa spółka zapewnia, że inwestycja zostanie zrealizowana. – Na zmianę terminów wpływają trudne warunki gruntowe występujące przy przejściu podziemnym na stacji Biała Podlaska. Wykonawca trafił na szereg niezidentyfikowanych kolizji z infrastrukturą podziemną – tłumaczy Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP PLK.
Poza tym, zwiększony zakres prac ma być kolejnym powodem opóźnień. – Ale będzie to korzystne dla transportu kolejowego. Chodzi o budowę dwutorowego połączenia między infrastrukturą zarządzaną przez PLK i infrastrukturą Cargotor w rejonie posterunku Magdalenka (koło Małaszewicz– przyp. red.) – dodaje Wilgusiak.
Ale w mediach branżowych mówi się też o kondycji wykonawcy tych robót, czyli firmie Trakcja S.A. – Firma została zobowiązana do pełnej mobilizacji i przyspieszenia robót – zapewnia przedstawiciel kolejowej spółki.
Z kolei, Trakcja odpowiada, że prowadzi obecnie rozmowy z PKP PLK. – Dotyczą one kwestii wymagających obustronnego uzgodnienia. Szanując tajemnicę negocjacji oraz mając na względzie wolę obydwu stron odnośnie możliwie sprawnej realizacji kontraktu, przekażemy stosowne informacje, gdy tylko będziemy do tego uprawnieni – stwierdza Maciej Grajewski, rzecznik firmy.
Tymczasem, jak podaje „Rynek Kolejowy” w grę wchodzi waloryzacja umowy. – Obecna sytuacja finansowa Trakcji jest stabilna. Nie ma zagrożenia dla żadnej części realizowanych przez spółkę prac – zapewnił „Rynek Kolejowy” rzecznik wykonawcy.
Ten ambitny projekt obejmuje również budowę wiaduktu kolejowego nad ulicą Lubelską w Białej Podlaskiej. – Gotowa jest już główna konstrukcja wiaduktu, po której kursują pociągi. Kontynuowana jest budowa murów oporowych, które dodatkowo zabezpieczą wiadukt – zaznacza przedstawiciel PKP PLK.
Przypomnijmy, że tunel ma ponad 4 metry wysokości i 9 metrów szerokości. Jego długość to 156 metrów. A pod torami będzie dwukierunkowa jezdnia o szerokości pasa ruchu 3,5 metra w każdą stronę.
Miasto z kolei przyznaje, że nie uczestniczy w rozmowach pomiędzy wykonawcą, a inwestorem. – Budowa tunelu pociągała za sobą konieczność skoordynowania prac przy tak zwanym dojeździe – przypomina Maciej Buczyński, zastępca prezydenta. Samorząd już wiosną ubiegłego roku wyłonił wykonawcę tych dojazdów. – Przedmiotem licznych spotkań koordynacyjnych z PKP PLK były próby dopasowania harmonogramów prac na dwóch niezależnych inwestycjach, czyli przy budowie tunelu realizowanego przez PKP PLK oraz budowie dojazdów do tunelu, za co odpowiada miasto – zaznacza Buczyński. W ramach przygotowań do przebudowy dojazdu do tunelu, samorząd zadbał już o drogę objazdową. – Dzięki temu unikniemy paraliżu miasta – zapewnia zastępca prezydenta.
Co w takim razie udało się do tej pory wykonać? – Na stacji w Białej Podlaskiej powstał nowy peron wyspowy z szeroką wiatą. Jest też główna konstrukcja przejścia podziemnego od strony ulicy Dokudowskiej – wymienia Rafał Wilgusiak. Reaktywowany będzie przystanek Biała Podlaska Rozrządowa. – Wykonawca wybudował tam 2 perony. Do wykonania zostały jeszcze dojścia do pociągów oraz wiaty i ławki – zaznacza kolejowa spółka. Według jej zapowiedzi, prace w Białej Podlaskiej mają zakończyć się w ostatnim kwartale przyszłego roku.