Kazimiera Goławska radna sejmiku wojewódzkiego i wójt wiejskiej gminy Łuków wpadła na pomysł utworzenia stowarzyszenia, które zrzeszałoby niepracujące kobiety i dawało im możliwość znalezienia zajęcia.
- Pomysłu ze sztandarami na razie nie wprowadziłam w życie, ale myślę, aby to zrobić. W okolicy nie ma przecież takiego zakładu, zamówienia na wykonanie sztandaru trzeba wysyłać do Częstochowy a potem czekać miesiącami - mówi Kazimiera Goławska. Zakład miałby powstać w ramach stowarzyszenia, które rodzi się do życia w gminie. - Chcę zmobilizować kobiety, które nie mają pracy, jeszcze nie wymyśliłam dla stowarzyszenia nazwy - oświadcza wójt. W grudniu pani wójt spotkała się z kobietami z gminy i zapoznała je z pomysłem. Panie przyjęły to z entuzjazmem, dwie z nich już chcą szyć pierwsze sztandary.