Komitet Kukiz'15 w Białej Podlaskiej zawiadomił prokuraturę. Zdaniem pełnomocnika doszło do przywłaszczenia dokumentów wyborczych.
Ostatecznie Kukiz'15 nie zarejestrował list w Białej Podlaskiej. Jednak grupa osób która wstępnie deklarowała start z Kukiz'15 dołączyła do KWW Radzyńskiego Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych, m.in. radna Alicja Łagowska czy Andrzej Czapski jako kandydat na prezydenta Białej Podlaskiej.
Okazuje się jednak że pełnomocnik Kukiz'15 Sławomir Suszczyński zawiadomił prokuraturę. – W ubiegłym tygodniu listy kandydatów były już zamknięte. Listy poparcia z kwestionariuszami miała jedna z osób ubiegających się o miejsce w radzie. Ta osoba nie zgadzała sie na ostateczny kształt listy. Ale od początku mówiliśmy że nie będzie "wolnej amerykanki"– zaznacza Suszczyński.
– Ta osoba chciała być "jedynką" na liście, a została przesunięta na drugie miejsce, to chyba przesądziło o wszystkim– uważa pełnomocnik. Grupa ok. 20 osób, jak podaje Suszczyński, wystąpiła z list i zarejestrowała ten radzyński komitet.
– I do dzisiaj nie oddali mi dokumentów wyborczych. Chodzi o listy poparcia , a więc 700 osób, które podały swoje nazwiska i PESEL. Tutaj też są więc kwestie RODO. Do tego dokumenty zgłoszeniowe kandydatów na radnych. Wszystko zostało przywłaszczone i do dzisiaj nie zostało mi jako pełnomocnikowi zwrócone – podkreśla Sławomir Suszczyński.
Dlatego 17 września zawiadomił prokuraturę. – Wpłynęło do nas zawiadomienie w sprawie ukrywania dokumentów wyborczych. Czynności w tej sprawie będą prowadzone w kierunku przestępstwa z art. 248 pkt. 3 kk i będą miały na celu zweryfikowanie informacji podanych w zawiadomieniu – informuje Edyta Winiarek prokurator rejonowy z Białej Podlaskiej.
Ten artykuł mówi że "kto w związku z wyborami do Sejmu, do Senatu, wyborem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyborami do Parlamentu Europejskiego, wyborami organów samorządu terytorialnego lub referendum: niszczy, uszkadza, ukrywa, przerabia lub podrabia protokoły lub inne dokumenty wyborcze albo referendalne, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
– Uważam że to mogła być specjalna gra aby uniemożliwić start Kukiz'15 w wyborach– podejrzewa Suszczyński, z wykształcenia prawnik, w przeszłości radny miejski. Nie wyklucza też że powiadomi o tym Komisarza Wyborczego. – Wszystko zależy w jakim trybie prokuratura podejmie działania – zaznacza.
Przypomnijmy że wcześniej Andrzej Czapski chciał startować z list Kukiz'15. – Ale były problemy z działaczami miejscowymi od Kukiza, którzy opieszale działali i wystraszyłem się, że możemy się nie zarejestrować. Dlatego zmieniłem komitet na taki który może być skuteczny – tak sprawę tłumaczy Czapski. Z kolei, Alicja Łagowska nie chce sprawy komentować.