Policjanci z Białej Podlaskiej zatrzymali 30-latka, który ma na swoim sumieniu rozbój na stacji paliw, którą kilka miesięcy wcześniej okradł i uszkodzenie samochodu. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności
Na początku maja mężczyzna udał się na jedną z bialskich stacji paliw, tam, grożąc pracownikowi nożem, ukradł niemal 6 tys. zł, papierosy oraz alkohol.
Tą sprawą zajęli się funkcjonariusze, którzy zidentyfikowali sprawcę. Okazało się, że to 30-latek z Białej Podlaskiej, który ma już kilka grzechów na swoim sumieniu. Jest także podejrzany o uszkodzenie osobowego audi.
- Do tego zdarzenia doszło również w dniu rozboju. Tu sprawca uszkodził szyby oraz karoserię przypadkowo napotkanego auta. Wartość strat oszacowana została przez pokrzywdzonego na kwotę 3,5 tysiąca złotych - podaje policja.
30-latek odpowie także za kradzież szczególnie zuchwałą, do której doszło w grudniu 2021 roku na terenie tej samej stacji paliw, a także za niestosowanie się do orzeczonego środka zabezpieczającego.
Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. W miniony piątek trafił do aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.