85-letni kierowca prawdopodobnie próbował uniknąć przejechania psa. W trakcie manewru jego auto rozbiło się na betonowym przepuście.
- Na szczęście, obrażenia nie okazały się groźne. Kierowca tłumaczył się, że pies wbiegł mu pod koła i kiedy go omijał, wjechał do rowu - informuje Dariusz Łukasiak, oficer prasowy radzyńskiej policji.