Kobiety mogą zrobić to, czego nie potrafią mężczyźni. A żeby działać, muszą się spotykać, rozmawiać i dzielić doświadczeniem - mówi Romuald Kulawiec, były radny powiatowy, który zainicjował ideę Sejmiku Kobiet Powiatu Bialskiego.
Tematem tegorocznego sejmiku był internet. - I wszystkie sprawy z tym związane, m.in. portale społecznościowe, zakupy w sieci. Chcemy też zaznajomić panie ze specyficznym językiem, bo nie wszyscy wiedzą, co to znaczy czatować, czy ćwierkać na Twitterze - dodaje dyrektor wydziału promocji i rozwoju.
- Kobiety nie mają wiele możliwości aby się spotkać w szerszym gronie. A tutaj mogą też wymienić się doświadczeniem. Często takie kuluarowe rozmowy są bardzo owocne - podkreśla Bożenna Pawlina-Maksymiuk, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Białej Podlaskiej. Podczas sejmików, uczestniczki prezentują też swoje wybory rękodzielnicze.- Podpatrują swój kunszt a dzięki temu, są jeszcze lepsze w tym, co robią - dodaje Pawlina -Maksymiuk.
Z kolei, Teresa Korszeń, sołtyska we wsi Horodyszcze nazywa swoje zajęcie pracą społeczną. - Jest trochę obowiązków, trzeba podatki i nakazy poroznosić. Mamy tylko prowizje z podatków - opowiada pani Teresa. - Mieszkańcy zgłaszają do mnie swoje problemy, najczęściej dotyczą one napraw dróg. Staram się to władzom przestawiać i wspólnie to rozwiązujemy - zaznacza sołtyska z pięcioletnim stażem.
- Jestem zadowolony, można powiedzieć, że osiągnąłem sukces, bo z roku na rok coraz więcej kobiet chce uczestniczyć w sejmiku - cieszy się pomysłodawca spotkań Romuald Kulawiec.