Lubelska Instytucja Zarządzająca Regionalnym Programem Operacyjnym zarzuca Białej Podlaskiej utrudnianie uczciwej konkurencji przy jednej z trwających inwestycji. Bialscy urzędnicy nie zgadzają się jednak z wynikami kontroli.
Chodzi o kamienicę przy ulicy Krótkiej, w ścisłym centrum miasta. Budynek został już rozebrany, a w jego miejscu ma powstać nowy obiekt służący Bialskiemu Centrum Kultury. Ale o zwrot nieruchomości dopominają się spadkobiercy dawnych właścicieli. To oni skierowali pisma m.in. do Instytucji Zarządzającej Regionalnym Programem Operacyjnym, a ta kilka tygodni wszczęła kontrolę. Urzędnicy marszałka analizowali dokumentację „zamówienia publicznego pod nazwą rozbiórka i budowa budynku usług kulturalnych przy ul. Krótkiej 1 wraz z zagospodarowaniem terenu i przyłączami wody kanalizacji sanitarnej i deszczowej ”. To projekt większego programu miejskiej rewitalizacji dofinansowany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.
– W wyniku analizy dokumentacji (…) zespół kontrolujący stwierdził, iż zamawiający dokonał opisu przedmiotu zamówienia w sposób utrudniający uczciwą konkurencję, poprzez posłużenie się odwołaniem do produktów dostarczanych przez konkretnego producenta – mówi Remigiusz Małecki, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
Z ustawy prawo zamówień publicznych wynika bowiem, że nie można wskazywać znaków towarowych, patentów lub pochodzenia, źródła lub szczególnego procesu, który charakteryzuje produkty lub usługi dostarczane przez konkretnego wykonawcę, szczególnie jeżeli mogłoby to doprowadzić do uprzywilejowania lub wyeliminowania niektórych wykonawców lub produktów. – W związku z tym (…) zespół stwierdził, że wydatki poniesione w ramach umowy zawartej w wyniku przeprowadzenia wskazanego postępowania o zamówienie publiczne, będą podlegały korekcie finansowej, pomniejszeniu według stawki wynoszącej 5 proc. wydatków kwalifikowalnych zamówienia – zaznacza Małecki.
Miasto, jak dodaje rzecznik, może zgłosić zastrzeżenia do informacji pokontrolnej w ciągi 14 dni.
Bialscy urzędnicy nie zgadzają się z tymi zastrzeżeniami. – W każdym postępowaniu przetargowym, w specyfikacji warunków zamówienia umieszczamy zapis, w którym dopuszczamy stosowanie materiałów równoważnych w stosunku do zaprojektowanych – mówi Sylwia Golik, naczelnik wydziału inwestycji w magistracie. – Natomiast w przypadku użycia przez zewnętrznego projektanta nazw własnych czy znaków towarowych dodatkowo umieszczamy informację, że są podane przykładowo i określają jedynie minimalne, oczekiwane parametry jakościowe oraz wymagany standard – przekonuje pani naczelnik.
Dodaje też, że wykonawca zawsze może zastosować materiały lub urządzenia równoważne o parametrach technicznych i jakościowych podobnych lub lepszych. – Kontrolowane postępowanie dotyczyło zamówienia na roboty budowlane. Każdy z potencjalnych wykonawców analizując treść dokumentacji oraz dokonując wyceny (…) miał taki sam czas na sporządzenie oferty, dysponował tym samym zakresem dokumentów i informacji, a co szczególnie istotne mógł dokonać wyceny materiałów dostarczanych przez jakiegokolwiek dostawcę lub producenta – zauważa Golik.
Przypomnijmy, że w tym przetargu swoje oferty złożyły cztery firmy. – Żaden z oferentów nie kwestionował wyników. Poza tym, wyłoniony wykonawca na etapie realizacji umowy zamierza stosować również materiały równoważne zgodnie z zapisami specyfikacji warunków zamówienia. Stanowi to dobitny przykład potwierdzający, że w postępowaniu nie doszło do naruszenia zasad uczciwej konkurencji – podkreśla pani naczelnik. W jej ocenie, potrzeba korekty jest nieuzasadniona. – Będziemy wnioskowali o jej uchylenie – zapowiada Golik.
Nieruchomość z 1930 roku przy ulicy Krótkiej 1 w 1950 roku wywłaszczono i uznano za własność Skarbu Państwa. Toczy się jednak postępowanie administracyjne o jej zwrot. Upominają się o to spadkobiercy dawnych właścicieli, którzy w 1946 roku nabyli udziały kamienicy. Wojewoda lubelski wyznaczył starostę bialskiego jako organ właściwy do rozstrzygnięcia roszczenia. A ten pod koniec lutego wydał decyzję o odmowie zarówno zwrotu nieruchomości, jak i wypłaty odszkodowania za budynek. – Będziemy się odwoływać do wojewody, bo już dwa razy pan wojewoda uchylał takie postanowienia – mówił nam już wcześniej radca prawny Konrad Izdebski, pełnomocnik spadkobierców. – Poza tym prezydent odmówił nam wglądu w dokumenty budowlane związane z inwestycją. Chcieliśmy dowiedzieć się, co było podstawą rozbiórki kamienicy. Będziemy zaskarżać odmowę. Namawiałem do kompromisowego podejścia, tymczasem trudno uznać to za transparentność.
Inwestycję za 4,3 mln zł przy ulicy Krótkiej realizuje firma Dach Styl z Radzynia Podlaskiego.