Prezydent RP Andrzej Duda w czwartek ma podpisać rozporządzenie dotyczące wprowadzenia stanu wyjątkowego. Tak wynika z informacji, do jakich dotarło RMF FM. Decyzja ma związek z kryzysem na polsko-białoruskiej granicy. Zdaniem polskiego rządu, to prowokacje ze strony reżimu Aleksandra Łukaszenki.
Prezydent od razu ma też przesłać dokument do Sejmu, a posłowie zajmą się wnioskiem na dodatkowym posiedzieniu w piątek lub w poniedziałek. Stan wyjątkowy miałby obowiązywać przez 30 dni w pasie przygranicznym w 115 miejscowościach na Podlasiu i 68 na Lubelszczyźnie.
Na konferencji prasowej prezydent Andrzej Duda powiedział, że „wzmocnienia granicy są konieczne”. – Inicjatywy ze strony rządowej są przeze mnie w tej chwili bardzo poważnie rozważane. Analizujemy w szczegółach uchwałę Rady Ministrów dotyczącą wprowadzenia w pasie granicznym stanu wyjątkowego, umocnienia granicy – zaznaczył. Jednocześnie zapowiedział, że podejmie decyzję w tej sprawie „w najbliższym czasie”. – Mam nadzieję, że zaaprobują ją też posłowie opozycji – dodał prezydent.
Ale szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że jego klub będzie wnosić, aby Sejm uchylił rozporządzenie o stanie wyjątkowym. – Rząd chce wprowadzenia stanu wyjątkowego na obszarze kilku województw, dlatego, że nie radzi sobie z kryzysem uchodźczym, a przede wszystkim chce ukrywać prawdę na granicy – stwierdził na konferencji Gawkowski.
Tymczasem stan wyjątkowy, jak przekazuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, wprowadzi ograniczenia przede wszystkim dla osób z zewnątrz, które chciałyby się przemieszczać w pasie przygranicznym. – Straż Graniczna, Wojsko Polskie i Policja muszą mieć instrumenty efektywnego działania – tłumaczył we wtorek minister Mariusz Kamiński. Poza tym, na tym terenie nie będzie można organizować żadnych wycieczek, happeningów czy manifestacji.
W województwie lubelskim wyznaczono 68 miejscowości, które mają być objęte stanem wyjątkowym. Znajdują się one w powiatach włodawskim (gmina Włodawa i Hanna) oraz bialskim (gminy Sławatycze, Kodeń, miasto Terespol, gmina Terespol, Zalesie, Rokitno, Janów Podlaski i Konstantynów).
– Czekamy na wytyczne, bo na razie to wróżenie z fusów – mówi Andrzej Krywicki, zastępca wójta gminy Kodeń. – Kilka miejscowości z naszej gminy znalazło się w wykazie. Byliśmy zdziwieni, bo znalazły się tam również miejscowości, które nie leżą bezpośrednio przy granicy – zaznacza Krywicki. Liczy, że wprowadzone przepisy nie dotkną mieszkańców. – Może być tak, że prezydent wybierze te zapisy, które bardziej dotyczyć będą osób przyjezdnych – zauważa. – Mieszkańcy do urzędu nie dzwonią i nie wypytują. Jest spokój, życie normalnie się toczy. Zapewne dlatego, że żadnego zagrożenia nie czują – podkreśla zastępca wójta.
Wprowadzenie takiego stanu oznacza również „obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość”.