W środę o godzinie 5 nad ranem policjanci z Białej Podlaskiej otrzymali informację o niebezpiecznym ładunku, który może znajdować się w pociągu zmierzającym z Brześca na stację w Terespolu. Pasażerowie zostali ewakuowani, a pociąg dokładnie sprawdzony.
Jak dodaje, pociąg znajdował się jeszcze po stronie białoruskiej. Mundurowi natychmiast o wszystkim poinformowali funkcjonariuszy straży granicznej, którzy zatrzymali pociąg w trakcie odprawy celnej. Pasażerowie zostali ewakuowani do innego składu, a strażnicy z psem wyszkolonym do poszukiwania ładunków wybuchowych przeszukali wagon po wagonie.
Straż Graniczna poprosiła o pomoc specjalną grupę rozpoznania minersko-pirotechnicznego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Po kilku godzinach okazało się, że w pociągu nie było żadnego ładunku. Był to fałszywy alarm.