Wojciech Wawryniuk od kilku lat nie może na swojej działce w Krzyczewie uruchomić kopalni piasku. Twierdzi że ma wszystkie pozwolenia. Ale władze gminy Terespol nie chcą uwzględnić jego kopalni w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Sprawą zajął się wojewoda lubelski.
- To jest blokada otwarcia działalności gospodarczej. A to się przecież wiąże z miejscami pracy, nie tylko dla mnie - mówi Wojciech Wywryniuk, który w 2011 roku złożył pierwszy wniosek o zmianę studium uwarunkowań. - Zgromadziłem całą potrzebną dokumentację, m.in. zatwierdzoną przez starostwo powiatowe dokumentację złóż kruszywa. Wszystkie urzędy pozytywnie zaopiniowały mój wniosek aby przekwalifikować teren na kopalnię kruszywa, oprócz gminy - stwierdza Wawryniuk. - Odmawiano mi w gminie, bo stwierdzono np. że na terenie gminy jest już kopalnia i więcej takich nie trzeba, że nie ma zapotrzebowania. Albo że to teren leżący w Parku Krajobrazowym Podlaski Przełom Bugu. A ja miałam nawet zgodę bezpośrednio z Parku -relacjonuje mieszkaniec Krzyczewa.
Okazało się jednak że na sierpniowej sesji radni mieli procedować projekt uchwały w sprawie przystąpienia do zmiany studium uwarunkowań. - Ponieważ pan Wawryniuk walczył z tą sprawą od lat i stykał się ze ścianą, postanowiliśmy mu pomóc. W związku z tym że na sesji w zmianie studium nie znalazła się jego działka, złożyłem stosowny wniosek aby uwzględnić jego kopalnię -mówi Łukasz Dragun jeden z opozycyjnych radnych w gminie Terespol.
W pierwszym głosowaniu 6 radnych było za uwzględnieniem wniosku, 5 przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. - Wtedy przewodniczący rady zarządził drugie głosowanie, bo na 14 obecnych radnych głosowało 13. Jego zdaniem w toku burzliwej dyskusji ktoś mógł nie usłyszeć o głosowaniu. I w powtórce, 6 było przeciw i 6 radnych za - precyzuje Dragun. Tym samym jego wniosek przepadł. Ale sprawą zainteresował się wojewoda lubelski który już w listopadzie skierował do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na tą uchwałę, wnosząc o jej unieważnienie. W jego ocenie bowiem w sprawie nie zaistniały przesłanki aby przeprowadzać reasumpcję głosowania, a powody nie miały obiektywnego charakteru. W czwartek Sąd Administracyjny przyznał wojewodzie rację. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Poza tym, pismem z 10 lutego wojewoda lubelski powołując się na ustawę Prawo geologiczne i górnicze" wezwał radę gminy do wprowadzenia kopalni piasku do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy.
Jeżeli rada nie zastosuje się do tego, wojewoda wyda zarządzenie zastępcze. - Jeżeli sąd utrzymał skargę wojewody w mocy, to na najbliższej sesji poddamy wniosek pana Wywryniuka pod głosowanie. Sprawa jest przesądzona - podkreśla Mieczysław Romaniuk przewodniczący rady gminy Terespol. - My się przed tym wcale nie broni - zastrzega z kolei Krzysztof Iwaniuk wójt gminy Terespol. Przyznaje jednak, że gmina nie wiedziała że zmieniły się przepisy ustawy prawo geologiczne.
- Na etapie projektowania studium jeszcze o tym nie wiedzieliśmy. Dopiero gdy wojewoda do nas napisał, zainteresowaliśmy sie tym. Wystąpiliśmy o udostępnienie dokumentacji dotyczącej tego jakie złoża są na tej działce. Bo dopiero odwierty to pokazują. Nikt nam do tej pory nie przedstawił badań które tam podobno zostały przeprowadzone - zaznacza wójt, dodając że na terenie gminy są już dwie kopalnie. - Pytanie zasadnicze jest takie czy w tym miejscu powinna być kolejna kopalnia, skoro drogi nie są dostosowane, a do tego dochodzą walory krajobrazowe parku. Na pewno będziemy żądać opracowań na ten temat - stwierdza Krzysztof Iwaniuk.