Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kapela rodzinna Dziołaków z Zakalinek prawie w komplecie. Młodym muzykom i śpiewaczce już po nagrani
Trzej bracia wraz z liczącą ledwie cztery i pół roku Moniką tworzą rodzinną kapelę Dziołaków z Zakalinek (gm. Konstantynów).
W najbliższą niedzielę wystąpią w telewizyjnym programie "Od przedszkola do Opola”. Ten zespół rodzinny występował dwukrotnie w Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu, zwyciężając w kategorii Duży-Mały. W 2000 r. już jako solistka zaśpiewała tam Monika. W ubiegłym roku zostali zaproszeni do prezentowanego w telewizji kazimierzowskiego programu "Karczma u Bartłomieja”.
Duży to wpływ jej dziadka Stanisława Sobieszka, wieloletniego twórcy ludowego, który już w 1999 r. zachęcił wnuczków do grania i śpiewania. 13-letni akordeonista Karol, 11-letni skrzypek Wojtek i 10-letni klarnecista Jacek uczą się w drugiej klasie Państwowej Szkoły Muzycznej w Białej Podlaskiej. A pan Stanisław jako znany grajek kapel ludowych umiał nie tylko nauczyć wnuczęta bogatego repertuaru ludowego, ale także pomógł rodzicom w sfinansowaniu kosztownych wyjazdów i nauki utalentowanych dzieci. Niestety, młodym artystom brakuje sponsorów i znaczącej pomocy miejscowych placówek kulturalnych. Jedyne wsparcie znalazły w bialskim Klubie Kultury "Piast”, którego instruktor Ireneusz Parafiniuk zaprosił Monikę do słynącego z wielu sukcesów w telewizyjnych turniejach zespołu "Chwilka”. Po półrocznych próbach młoda solistka dostała się do finału telewizyjnego konkursu "Od przedszkola do Opola.” W konkursie zaśpiewała popularną piosenkę "Dzień jeden w roku”. Wspólnie z Monisią do finałowego turnieju zostali zaproszeni akompanujący jej bracia.
Piosenkę zaaranżował i przygotował bialski muzyk Ireneusz Parafiniuk. Emisja wspomnianego programu telewizyjnego, w którym gwiazdą jest Anna Jurksztowicz nastąpi w najbliższą niedzielę o godz. 11 w TVP 1.
- Monisia wspaniale czuje się na scenie. Już dawno pokonała próg debiutu. Wcześniej wraz z naszymi dziećmi śpiewała na ludowo. Nie miały instruktora. Teraz jest lepiej - mówi matka Moniki.
Duży to wpływ jej dziadka Stanisława Sobieszka, wieloletniego twórcy ludowego, który już w 1999 r. zachęcił wnuczków do grania i śpiewania. 13-letni akordeonista Karol, 11-letni skrzypek Wojtek i 10-letni klarnecista Jacek uczą się w drugiej klasie Państwowej Szkoły Muzycznej w Białej Podlaskiej. A pan Stanisław jako znany grajek kapel ludowych umiał nie tylko nauczyć wnuczęta bogatego repertuaru ludowego, ale także pomógł rodzicom w sfinansowaniu kosztownych wyjazdów i nauki utalentowanych dzieci. Niestety, młodym artystom brakuje sponsorów i znaczącej pomocy miejscowych placówek kulturalnych. Jedyne wsparcie znalazły w bialskim Klubie Kultury "Piast”, którego instruktor Ireneusz Parafiniuk zaprosił Monikę do słynącego z wielu sukcesów w telewizyjnych turniejach zespołu "Chwilka”. Po półrocznych próbach młoda solistka dostała się do finału telewizyjnego konkursu "Od przedszkola do Opola.” W konkursie zaśpiewała popularną piosenkę "Dzień jeden w roku”. Wspólnie z Monisią do finałowego turnieju zostali zaproszeni akompanujący jej bracia.
Piosenkę zaaranżował i przygotował bialski muzyk Ireneusz Parafiniuk. Emisja wspomnianego programu telewizyjnego, w którym gwiazdą jest Anna Jurksztowicz nastąpi w najbliższą niedzielę o godz. 11 w TVP 1.
- Monisia wspaniale czuje się na scenie. Już dawno pokonała próg debiutu. Wcześniej wraz z naszymi dziećmi śpiewała na ludowo. Nie miały instruktora. Teraz jest lepiej - mówi matka Moniki.
