Ponad 180 osób zarejestrowało się w niedzielę do bazy dawców szpiku. Akcję zorganizowała Fundacja DKMS.
- Bialczanie spisali się na medal – mówi Małgorzata Sosińska, jedna z organizatorek. – Akcję przygotowaliśmy z myślą o 5-letnim Tymonku, który choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Ale tak naprawdę zarejestrowani dawcy trafiają do ogólnoświatowej bazy. Im więcej dawców tym lepiej – podkreśla Sosińska. W akcję zaangażowało się kilkudziesięciu wolontariuszy. – Przy okazji takich akcji, staramy się edukować społeczeństwo lokalne, m.in. w szkołach – mówi Agnieszka Mroczek z Fundacji DKMS. – Jeżeli akcje są dla konkretnej osoby, to wtedy potencjalni dawcy chętniej się rejestrują – dodaje Mroczek.
- Syn przyjmuje obecnie chemioterapię. Jest w podwyższonej grupie ryzyka, najprawdopodobniej czeka go przeszczep- przyznaje Damian Kotowski, ojciec 5-letniego Tymona z Porosiuk.
Akcja w Białej Podlaskiej odbyła się w I LO im. J.I. Kraszewskiego. Po wstępnym wywiadzie medycznym i wypełnieniu formularza, pielęgniarki pobierały krew, aby określić krótki odcinek kodu genetycznego. Po 3 miesiącach dana osoba będzie już w bazie.
– Decyzję aby się zarejestrować podjąłem spontanicznie. Pomyślałem, że skoro mogę komuś pomóc, to czemu nie. Wiem z czym się wiąże oddanie szpiku – mówi Kacper Kokoszkiewicz, młody mieszkaniec Białej Podlaskiej. Pobranie szpiku jest bezbolesne. Są dwie metody, w 20 proc. przypadków szpik pobiera się z talerza kości biodrowej, a w 80 proc. z krwi obwodowej.
W Polsce co godzinę ktoś dowiaduje się, że jest chory na białaczkę. Dla wielu pacjentów jedyną szansą na wyzdrowienie jest przeszczep szpiku od niespokrewnionego dawcy. W polskiej bazie dawców szpiku zarejestrowanych jest ponad 930 000 osób.