W Serpelicach przebywają na obozach laureaci konkursów organizowanych przez wrocławskie firmy "MAT” i "Łowcy Talentów Jersz”. Firmy te były oskarżane przez media za sprzedaż tysiącom szkół konkursów i testów.
Spotkany w serpelickim ośrodku wypoczynkowym Zdzisław Słomian, współtwórca firm i krajowych konkursów, z goryczą nadmienia, że w niedawnej głośnej na całą Polskę "aferze oświatowej” zupełnie pominięto sprawę nagród - obozów letnich organizowanych przez wrocławian.
- Ponad 1000 dzieci odpoczywa na naszych obozach w Bobowicku i Serpelicach. W 89 procentach są to laureaci konkursów, którzy za darmo otrzymują u nas tygodniowy pobyt. W 1994 roku wymyśliliśmy obozy "Konie i matematyka”. Początkowo wiele osób śmiało się, że w lecie chcemy dzieciom proponować naukę. Była ona jednak podawana w formie wspólnej zabawy, poszukiwania rozwiązań nietypowych zadań. Teraz dzieciaki narzekają, kiedy w soboty i w niedzielę nie mają zajęć z matematyki. Jestem zadowolony, że dajemy im dobrą intelektualną rozrywkę - mówi Zdzisław Słomian.
- Przyjeżdża do nas wielu uczniów, którzy w poprzednich latach byli laureatami, a teraz rodzice wykupują pobyt. Nasza oferta znalazła zrozumienie wielu dbających o intelekt swego dziecka. Recenzenci naszych konkursów nie chcieli zauważyć, że one nie dotyczą tylko jednego przedmiotu, ale starają się wyłowić uczniów z szerszą wiedzą - dodaje.
Podkreśla, że w programie obozów są obok zajęć z matematyki, także z języków obcych, jazda konna oraz nauka i doskonalenie pływania, kajakarstwo, rowery wodne, turystyka rowerowa. Organizowane są także wycieczki autokarowe do Mielnika, Grabarki, Janowa, Kodnia i Jabłecznej.•