W niedzielnych wyborach ponownie został posłem, a niespełna dwa tygodnie wcześniej otrzymał mandat radnego wojewódzkiego. Marcin Duszek (PiS), choć nie złożył ślubowania, formalnie jest radnym sejmiku. – Pan poseł zostawił sobie furtkę na wypadek wyborczego niepowodzenia – komentują niektórzy radni.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Sytuacja wydaje się dość skomplikowana. Marcin Duszek do sejmiku kandydował w ubiegłorocznych wyborach samorządowych. W swoim okręgu uzyskał trzeci wynik na liście Prawa i Sprawiedliwości, przegrywając z Krzysztofem Głuchowskim i Jerzym Szwajem. To nie wystarczyło do zdobycia mandatu radnego, szczęście uśmiechnęło się do niego jednak w inny sposób. W wyniku tych samych wyborów burmistrzem Radzynia Podlaskiego został poseł Jerzy Rębek, zwalniając mandat poselski właśnie Duszkowi.
Niespełna rok później historia zatoczyła koło. W sierpniu szefową Kancelarii Prezydenta RP została puławska posłanka Małgorzata Sadurska. Jej miejsce w Sejmie zajął Krzysztof Głuchowski. Tego w sejmiku powinien zastąpić kandydat, który w ubiegłym roku zajął kolejne miejsce na liście PiS w okręgu nr 3, czyli… Marcin Duszek.
Komisarz wyborczy postanowienie w tej sprawie wydał dopiero 14 października. Niespełna dwa tygodnie później jednak Duszek ponownie został wybrany na posła. Mimo to, na piątkowej sesji sejmiku województwa miał złożyć ślubowanie na radnego.
– Marcin Duszek miał pierwszeństwo objęcia mandatu po Krzysztofie Głuchowskim. W ciągu trzech dni od otrzymania powiadomienia od komisarza wyborczego mógł zrezygnować z niego na rzecz kolejnego kandydata, czego nie zrobił. W tej sytuacji moim obowiązkiem było zawiadomić go o ślubowaniu – mówi Przemysław Litwiniuk, przewodniczący sejmiku.
Ślubowania jednak nie było. Gdy przy stosownym punkcie obrad przewodniczący zapytał, czy Marcin Duszek jest na sali usłyszał gromkie: „duchem”. Jeden z radnych nawet poprawił: „duszkiem”… A w kuluarach można było usłyszeć, że w ten sposób poseł Duszek pozostawił sobie furtkę na wypadek, gdyby nie powiodło mu się w wyborach parlamentarnych. – To mogła być gra, żeby w razie czego mieć coś w odwodzie – przyznaje anonimowo jeden z radnych.
Z Marcinem Duszkiem próbowaliśmy skontaktować się od kilku dni, ale nie odbierał telefonu. Teraz, według Kodeksu Wyborczego w ciągu 14 dni od ogłoszenia o wyborze na posła musi zrezygnować z mandatu radnego województwa. Inaczej straci mandat poselski. – W tym przypadku raczej będzie pamiętał o terminie – komentuje nasz rozmówca.
Jeśli tak się stanie, na kolejnej sesji ślubowanie złoży bialski lekarz Czesław Sudewicz. Wraz z nim ślubować będzie dwóch innych nowych radnych, dla których miejsce zrobiła dwójka nowowybranych posłów PiS. Artura Sobonia w roli radnego zastąpi były starosta łęczyński, członek Solidarnej Polski Piotr Winiarski, a miejsce Agaty Borowiec zajmie Michał Mulawa, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Kraśniku.