Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. zdjęcie ilustracyjne/pixabay.com)
Maksymalnie 6, a nie 20 czy 30 jak jest teraz, będzie mierzyła droga dojazdowa z Obszy w powiecie biłgorajskim do miejscowości Ułaz na Podkarpaciu. Samorząd szuka wykonawcy inwestycji, którą zrealizuje dzięki przyznanej w zeszłym roku dotacji z Polskiego Ładu.
O planach na tę wyczekiwaną przez mieszkańców od lat inwestycję wójt Obszy Adam Placek mówił nam jeszcze przed ostatnimi wyborami samorządowymi.
>>> Kandydat bez konkurencji. Jeden z dwudziestu siedmiu <<<
Kierowana przez niego gmina sąsiaduje z podkarpacką Stary Dzików. W linii prostej między Obszą, a miejscowością Ułaz jest raptem kilka kilometrów, ale dojazd jest znacznie dłuższy. Jeśli wybierze się trasę przez Moszczanicę albo Cieszanów, to pokonać trzeba 20 lub 30 km. Gdy nowa droga powstanie, przejazd znacznie się skróci, a życie mieszkańców będzie dużo łatwiejsze.
Póki co, trzeba jednak rozstrzygnąć ogłoszony właśnie przetarg. Potencjalni wykonawcy czas na składanie ofert mają do 3 lipca. A ten który wygra i podpisze umowę, będzie miał zbudować trasę długości 2,7 km w ciągu 18 miesięcy.
Dotacja z Polskiego Ładu dla gminy Obsza wyniosła na tę inwestycję 5,7 mln zł. Według kosztorysów, powinno to wystarczyć na pokrycie nawet 95 procent kosztów całego zadania.
