Zakłady Azotowe oraz kontrolowane przez nie spółki, zarabiają coraz więcej. Zysk, licząc rok do roku, po trzech kwartałach wzrósł o ponad 235 mln zł. Pomogły obniżki cen gazu i benzenu. Najwięcej pieniędzy nadal przynosi sprzedaż nawozów. Głównie do Polski i naszych sąsiadów.
Puławski koncern chemiczny opublikował wyniki finansowe za trzeci kwartał oraz podsumowanie po trzech kwartałach tego roku. Puławska spółka oraz zarządzane przez nią podmioty (Fosfory, ZA w Chorzowie, Agrochem, Remzap, Prozap, Natural) mają powody do zadowolenia. Rok 2019 przynosi więcej przychodów ze sprzedaży, jak i zysku netto.
Cała grupa kapitałowa „Puławy” po trzech kwartałach tego roku zanotowała 2,72 miliarda złotych przychodów ze sprzedaży, o blisko 130 mln zł więcej, niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. W tym samym czasie osiągnęła prawie 285 mln zł zysku netto, gdzie w roku 2018 było to zaledwie 50 mln zł.
W samym trzecim kwartale przychody ze sprzedaży spadły do 777 mln zł, ale udało się wygenerować zysk na poziomie 37 mln zł. Przed rokiem, w okresie od lipca do września grupa kapitałowa, zanotowała ponad 35-milionową stratę.
Nadal główną siłą ekonomiczną całej grupy są puławskie Zakłady Azotowe. Od stycznia do końca września same wypracowały 2,38 mld zł przychodów ze sprzedaży. To o ponad 135 mln zł więcej, niż przed rokiem. Zarobiły przy tym na czysto ponad 267 mln zł, ponad czterokrotnie więcej, niż w tym samym okresie roku 2018. Jeśli chodzi o trzeci kwartał, to w tym czasie przychody nieznacznie spadły, ale w odróżnieniu od ostatniego roku, udało się osiągnąć zysk (41 mln zł na plusie w stosunku 36 mln straty).
Przy czym, co ciekawe, zysk puławskich Azotów od lipca do końca września był wyższy, niż liczony z całą grupą kapitałową. To oznacza, że mniejsze spółki, kontrolowane przez „Puławy”, zanotowały łącznie w tym samym czasie kilkumilionową stratę.
– W tym roku pomogły nam niższe ceny wykorzystywanych przez nas, kluczowych surowców, gazu ziemnego i benzenu. Towarzyszyły temu wyższe ceny nawozów, ale również niższe ceny melaminy i kaprolaktamu – podsumowuje Krzysztof Bednarz, prezes zarządu Grupy Azoty Puławy.
Jak wyliczono, dla całej grupy kapitałowej nadal najwięcej przychodów ze sprzedaży przynosi sprzedaż nawozów (prawie 55 proc.). Na drugim miejscu znajdują się produkty chemiczne (40 proc.), takie jak wspomniana melamina i kaprolaktam.
W produkty „Puław” najchętniej zaopatrują się polscy rolnicy, którzy przynieśli ponad 1,8 mld zł przychodu. Zagraniczni odbiorcy odpowiadają za 885 mln zł, z czego zdecydowana większość to klienci europejscy, głównie z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Ukrainy i Francji. W tym roku nic nie udało się sprzedaż Argentyńczykom, spadły także dostawy do takich krajów jak Brazylia, Indie i USA.