Najwyraźniej Pan Bóg nie lubi Terlikowskiego

Poniedziałek

INICJATYWA POSELSKA. Posłowie – tak bardzo doświadczani na drogach – chcą skończyć z polowaniem na kierowców przez Inspekcję Transportu Drogowego. Żądają, by przed każdym WYRAŹNIE OZNAKOWANYM radiowozem ITD, szedł umyślny z jaskrawą flagą i donośnym głosem ostrzegał przed fotoradarem.

Są dni, kiedy wraca wiara w polityków.

Wtorek

MARYŚKA. Dobrze być politykiem. Zwłaszcza tym z rządzącej koalicji. Bo choć do Gwiazdki daleko, jakiś przemiły nadawca przysyła marihuanę do biur poselskich w Lublinie, Łukowie, Biłgoraju i Tomaszowie Lubelskim. Oczywiście, politycy odnoszą narkotyki – taka jest wersja oficjalna – na policję.

Ale jak posłuchamy, co w Sejmie wygadują, to wychodzi, że dużą część zatrzymują dla siebie.

Środa

ARMAGEDDON. Wszystko jest na najlepszej drodze do tego, by po 1 lipca Lublin i wiele innych gmin utonęły w śmieciach. Samorządy nie radzą sobie z wdrażaniem ustawy śmieciowej. Najchętniej wyrzuciłyby ją do kosza.

W tym całym zamieszaniu są też pozytywy. Ale tylko dla szczurów.

Czwartek

ODLOT. Artysta Koziara wymyślił, by na lubelskim lotnisku pasażerów witały i żegnały landarty, które najlepiej byłyby widoczne z lotu ptaka. Coś jak słynne rysunki z Nazca w Peru. Teraz mają się na ten temat wypowiedzieć ważni urzędnicy od lotnictwa cywilnego, którzy ocenią, czy np. gigantyczne pszczoły nie będą rozpraszać pilotów.

I żeby odrzutowce nie wycinały konkurencyjnych kręgów w zbożu.

Palma tygodnia

IGŁY W DŁOŃ! Znany publicysta katolicki, Tomasz Terlikowski, „zapłodniony” myślą satyryka Mleczki apeluje na portalu Fronda.pl do dzieci i młodzieży: „Igły w dłonie i do roboty, dziurawcie rodzicom gumki!!! Bez tego będziecie musieli w pojedynkę zasuwać na ich emerytury do końca życia. I nie dacie rady. Dlatego dla własnego dobra igły w dłoń”.

Najwyraźniej Pan Bóg nie lubi Terlikowskiego.