

Mieszkańcy nie mogą doczekać się otwarcia sezonu w tężni solankowej. Instalacja stanęła w maju ubiegłego roku nad Krzną, ale póki co jest obklejona taśmą.

- Kiedy będzie można powdychać solankę? Mamy już wiosnę i chcemy z tego dobrodziejstwa korzystać- piszą na portalu społecznościowym mieszkańcy.
Okazuje się, że trzeba jeszcze chwilę poczekać. - Prognozy wskazywały, że w nadchodzących dniach będą niskie temperatury. Tężnia nie może wtedy działać. Jesteśmy w stałym kontakcie z wykonawcą, którego zapisy umowy zobowiązują do uruchamiania tężni- zaznacza Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzeczniczka ratusza.
W bialskiej tężni przy ulicy Brzegowej można wdychać specjalną sól jodowo-bromową z mikroelementami. Na 12-metrowej instalacji znajduje się włącznik. Po uruchomieniu pompy pracują 30 minut. Już podczas otwarcia, wykonawca, czyli firma Kryształowy Świat zapowiadał, że przy niskich temperaturach tężnia będzie wyłączona z użytkowania.
Konstrukcja jest oświetlona i objęta monitoringiem. Całość kosztowała 934 tys. zł i była pomysłem zgłoszonym do budżetu obywatelskiego.
Teren przy tężni będzie jeszcze ładniejszy, bo pojawi się tu zielony dach nad instalacją i strefa relaksu. To również projekt zgłoszony do BO. Nad Krzną znajdą się m.in. leżaki drewniane, parasole, hamaki, ławki, podesty czy punkt widokowy do obserwacji ptaków oraz punkt do wymiany książek.

