Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. KPP Świdnik)
Sara, pies służbowy ze Świdnika, kolejny raz udowodniła jak ogromne znaczenie dla ratowania zdrowia i życia ludzkiego ma współpraca zwierząt z człowiekiem. Przewodnik policyjny wraz ze swoją czworonożną „funkcjonariuszką” odnaleźli w środku nocy, na terenie wąwozu przy rzecze, leżącego w zaroślach mężczyznę. Wcześniej jego zaginięcie zgłosiła rodzina. Mężczyzna wymagał pilnej interwencji medycznej.
Przewodnik psa służbowego z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku wraz ze swoim czworonogiem Sarą – wspierali lokalne służby na terenie gminy Łęczna, które prowadziły poszukiwanie zaginionego 48-latka. Mężczyzna wyszedł z domu, a kontakt z nim został nagle urwany. Z uwagi na stan zdrowia zaginionego oraz okoliczności zaginięcia istniało realne zagrożenie dla jego życia i zdrowia.
Sara podjęła trop od miejsca zamieszkania zaginionego mężczyzny. Po przejściu około półtora kilometra doprowadziła funkcjonariuszy w rejon zarośli w wąwozie, gdzie odnaleziono poszukiwanego. Mężczyzna wymagał pilnej pomocy medycznej. Dzięki szybkiej reakcji i skuteczności działań możliwe było natychmiastowe udzielenie mu niezbędnej pomocy, aż do momentu przybycia służb ratunkowych.
