Hity i kity tygodnia. Karpie Made in China

Poniedziałek

Pan władza. Nasz Czytelnik z Kraśnika chciał pomóc kobiecie zaatakowanej przez agresywnego kierowcę. Miał pecha, bo nerwusem okazał się policjant. W rezultacie Czytelnik sam został ukarany. Za zatrzymanie się w niedozwolonym miejscu.

Policja umie budować relacje ze społeczeństwem, oj umie.

Wtorek

Made in China. To nie był dobry rok dla hodowców karpi w Lubelskiem. Produkcja tych ryb jest dużo mniejsza niż w ubiegłym roku, m.in. za sprawą kormoranów, które mocno dały się we znaki rybakom. Żarłoczne, ale chronione ptaszyska, są w stanie ogołocić z ryb cały staw w ciągu tygodnia. Nasze wigilijne stoły uratuje import z Litwy i Czech. Niektórzy widzieli nawet karpie z Chin.

Kolędy z Chin to też tylko kwestia czasu.

Środa

I to nie koniec naszych możliwości. Przygotowanie kolacji wigilijnej będzie droższe niż przed rokiem – wynika z najnowszych danych GUS. Wzrosły ceny większości produktów, które trafiają na świąteczny stół. Ale są też dobre wiadomości – potaniały pluszowe misie.

No to już wiemy, po co jest ten miś.

Czwartek

Wybrańcy. Grupa radnych powiatowych z Łęcznej chce ponownie dostawać pełne diety za nieobecność podczas obrad komisji czy sesji rady.

Czy się stoi, czy się leży, dziewięć stówek się należy.

Palma tygodnia

Przeżyj to sam. 18-latek z Józefowa ukrył się w barze przed zamknięciem, a kiedy obsługa wyszła, urządził sobie biesiadę. Między jedną a drugą flaszką okradł kasę i zdemolował lokal. A że pił nadal, smacznie zasnął. Nad ranem policjanci ledwo go dobudzili, bo chłopak miał kilka promili we krwi.