Na Bramie Krakowskiej pojawiły się rusztowania, a z fasady budowli zniknęły zegary. To zaplanowane prace konserwacyjne i remontowe. Nie wpłyną one na działanie mieszczącego się w bramie Muzeum Historii Miasta Lublina.
Przechodząc placem Łokietka bez zegarka, o godzinę lepiej zapytać innego przechodnia niż spojrzeć na zegar umieszczony na Bramie Krakowskiej. Nie lepszy był ten, który znajduje się od strony Starego Miasta i ulicy Grodzkiej. Chociaż jak mówią – nawet zepsuty nie myli się dwa razy na dobę. Te z bramy już od dawna miały ten problem i wskazywały zupełnie inną godzinę.
Problem nie jest znany od dziś. Już w XVII wieku na temat powstała krótka fraszka autorstwa Daniela Bratkowskiego: „Wszędzie częstokroć mylą się zegarze, Lecz te w Lublinie naypewniejsze łgarze”.
– Mechanizmy zegarów zniknęły z Bramy Krakowskiej już w zeszłym roku. Były tam od 1965 roku, gdy powstało w niej muzeum – informuje Magdalena Piwowarska, kustosz Muzeum Historii Miasta Lublina.
Mechanizmy były bardzo zniszczone. Duży wpływ miały na to warunki atmosferyczne. W miejscu osadzenia tarcz zegarowych były ubytki i przez nie do środka dostawał się deszcz, wiatr czy promienie słoneczne. Najbardziej ucierpiał mechanizm zegara widocznego od strony placu Łokietka. Mechanizmy są wrażliwe na zmieniające się warunki atmosferyczne i z roku na rok ulegały coraz większej degradacji. Nie mógł pomóc nawet mieszkaniec Lublina, który „w czynie społecznym” doglądał bramowych zegarów.
To się jednak zmieni i zegary będą wskazywać dobrą godzinę.
– Parę lat temu został napisany program związany z renowacją zegarów. Dostaliśmy środki z ministerstwa z dotacji celowej i przystąpiliśmy do prac. Pierwszy etap rozpoczął się w środę – mówi Magdalena Piwowarska.
A ten pierwszy etap to prace budowlane: wykucie starych tarcz oraz metalowych ram i sprawdzenie ich stanu. Te zostały już zdjęte, na ich miejscu wstawiono zabezpieczenia, aby do środka nic niepożądanego się nie dostało. W późniejszych etapach zacznie się montaż tarcz, a także mechanizmów.
– Zajmować się tym będzie doświadczony w renowacji zegarów wieżowych zegarmistrz spod Szczecina. Trafiliśmy na człowieka bardzo zaangażowanego, wręcz pasjonata, i bardzo mu zależało na tym żeby zrobić nam ten zegar – mówi kustosz muzeum.
Zegary w Bramie Krakowskiej zyskają nowe mechanizmy elektroniczne, szklane tarcze zostaną wymienione na nowe i lżejsze. Zabytkowe ramy zostaną odnowione. Ze starych rzeczy pozostaną stelaże do mocowania mechanizmu.
Wartość projektu to 140 tys. zł. Środki na renowację w całości pozyskane zostały z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Planowany czas zakończenia robót to październik, jednak może udać się wcześniej. Prace renowacyjne nie wpłynął na działalność muzeum.
– Piętro oraz ekspozycja znajdująca się na nim pozostanie nieczynna, ale będzie można wejść po schodach na najwyższą kondygnację przy okazji przyglądając się pracom. To taka dodatkowa atrakcja, ponieważ zdjęte są osłony, które na co dzień zakrywają tarczę zegarową – dodaje Piwowarska.
To nie pierwsza wymiana mechanizmu w zegarach w Bramie Krakowskiej. Poprzednia miała miejsce w 1965 roku. Mechanizmy obu zegarów zostały zbudowane dzięki pracownikom Politechniki Lubelskiej i UMCS. Natomiast na ekspozycji Muzeum Historii Miasta Lublina możemy oglądać jeszcze wcześniejszy mechanizm zegara. Został on wykonany w 1903 roku przez warszawskiego zegarmistrza Ferdynanda Woronieckiego.