Angielski sąd wyznaczył termin ogłoszenia wyroku w sprawie brutalnego morderstwa Polaka w miejscowości Wakefield. Za przestępstwem stoi grupa młodych ludzi pochodzących z Białej Podlaskiej.
– Wyrok ma zapaść 21 grudnia – usłyszeliśmy w Sądzie Koronnym w Leeds.
Do zabójstwa doszło rok temu we wrześniu, o czym już pisaliśmy na naszych łamach. Na początku października Sąd Koronny orzekł, że 24-letni Michał Sz., 28-letni Maciej S. oraz 24-letni Adam L. są winni morderstwa i obrabowania 30-letniego Aleksandra P. Natomiast, dwoje pozostałych podejrzanych, 21-letnią Karolinę K. oraz 21-letniego Marcelego Sz., sąd oczyścił z zarzutów.
Wszyscy oprawcy pochodzą z Białej Podlaskiej. Tamtejsze media podają personalia i wizerunki tych osób, bo pozwala na to brytyjskie prawo.
Ciało 30-letniego Aleksandra P. odnaleziono 9 września ubiegłego roku. Kiedy mężczyzna był bity, sąsiedzi słyszeli krzyki dochodzące z domu przy Pinderfields Road w Wakefield i zawiadomili służby ratownicze. Na miejscu pojawiła się karetka, ale mężczyzny nie udało się uratować. Jak podaje BBC News, podczas rozprawy, prokurator Peter Moulson powiedział ławie przysięgłych, że „napad był brutalny”, o czym świadczą liczne złamania i obrażenia ciała, które Aleksander P. odniósł na krótko przed śmiercią.
Ciało ciężko pobitego mężczyzny odnaleziono za domem, przy drzwiach prowadzących do ogrodu. Podczas oględzin, w piwnicy budynku, natrafiono na ślady krwi. Policjanci z West Yorkshire ustalili też, że napastnicy mieli założone rękawiczki, a do pobicia użyli m.in. drewnianych nóg od krzeseł znalezionych w mieszkaniu ofiary. Bialczanom grozi dożywocie.