Miały być 3 mln zł na inwestycje i projekty wybrane przez mieszkańców regionu. Ale budżetu obywatelskiego dla województwa lubelskiego w tym roku nie będzie.
Budżety obywatelskie, czyli określone kwoty pieniędzy, o podziale których decydują mieszkańcy, stały się normą w wielu miastach. Możliwość wprowadzenia takich inicjatyw mają także województwa. Zdecydowały się na to już m.in. Mazowieckie, Śląskie czy Łódzkie. Podobny krok dwa lata temu zapowiedziały władze województwa lubelskiego – projekt miał wystartować w 2020 roku.
Do tej pory nic się jednak nie wydarzyło. Pod koniec marca o postępy w tej kwestii marszałka Jarosława Stawiarskiego (PiS) zapytała radna wojewódzka Koalicji Obywatelskiej Bożena Lisowska.
– Otrzymałam lapidarną odpowiedź, w której przeczytałam, że „prace trwają”. To zdumiewające, bo wiele województw już zrozumiało, jak ważne jest budowanie dialogu z mieszkańcami, a u nas przygotowanie zasad budżetu obywatelskiego zajmuje aż dwa lata – dziwi się Lisowska.
Gdy zapytaliśmy Urząd Marszałkowski o postępy prac, otrzymaliśmy zupełnie inną odpowiedź niż radna. Rzecznik marszałka Remigiusz Małecki potwierdza, że w ubiegłorocznym budżecie województwa wstępnie zarezerwowano na ten cel 3 mln zł.
– Ale w związku z nieprzewidzianymi okolicznościami wywołanymi przez wybuch pandemii koronawirusa decyzją zarządu województwa środki te zostały przeznaczone dla uczniów wykluczonych cyfrowo jako wsparcie w nauce zdalnej. (…) W obecnej sytuacji nie są kontynuowane prace nad budżetem obywatelskim – tłumaczy Małecki.
Chodzi 1900 tabletów i 300 laptopów, które w kwietniu ubiegłego roku, przekazano szkołom z regionu. Jak informował wówczas urząd, sprzęt kosztował 2,7 mln zł i został sfinansowany z budżetu województwa.
– To słuszne, że pomogliśmy uczniom i trudno kwestionować ten wydatek – przyznaje radna Lisowska. – Ale po pierwsze w polityce komunikacyjnej urzędu nie ma jednorodności, bo co innego mówi się radnym, a co innego mediom. Z drugiej strony, na jeden tylko koncert lekką ręką wydano niedawno prawie milion złotych (chodzi o wielkanocny spektakl „#Pasja2021” na antenie TVP, do którego samorząd województwa dołożył 947 tys. zł – przyp. aut.) bez żadnych konsultacji. Być może mieszkańcy regionu chcieliby przeznaczyć te pieniądze na coś bardziej trwałego.