Do Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Chełmie spośród ponad 100 chetnych dostało się około 60 uczniów.
- W planach mamy rozbudowę szkoły - mówi Andrzej Wojtaszek, jej dyrektor. - Dysponujemy już gotowym projektem architektonicznym, wykonanym przez chełmskiego architekta Zbigniewa Bednarczyka. To, co zaproponował spełnia nasze oczekiwania.
Nowy budynek szkoły ma stanąć na wysokości starego, ale od strony ul. Pocztowej. Oba mają być ze sobą zintegrowane łącznikiem. Stawką mają być nie tylko nowe powierzchnie do prowadzenia zajęć, ale też poprawa standardu i estetyki szkoły. Z założenia ma być ozdobą staromiejskiego kwartału.
Architektoniczna koncepcja nowego budynku została wyeksponowana na honorowym miejscu w holu PSM I i II stopnia. W związku z tym, że ma stanąć na terenie objętym ochroną konserwatorską działkę, którą zajmie, zbadał już archeolog Wojciech Mazurek. Równolegle zostały też zakoczone prace geodezyjne.
- Jesteśmy jeszcze w trakcie tworzenia wniosków o unijne dotacje do Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko - mówi Wojtaszek. - Na rozbudowę szkoły potrzeba nam około 10-11 mln zł. Liczymy na to, że pieniadze na udział własny zapewni nam Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Do tej pory, aby pomieścić uczniów, PSM, musiała wynajmować dodatkowe pomieszczenia od miasta. Doszło do tego, że panujące w nich warunki zakwestionowali strażacy. Teraz zamiast inwestować w cudze szkoła chce umocnić się na swoim.
- Młodzież garnie się do naszej szkoły - mówi dyrektor. - Wzbogacając naszą ofertę, utworzyliśmy ostatnio nową klasę altówki. Nieco wcześniej fagotu, a przed dwoma laty śpiewu solowego. Bez względu na to czy i w jakich kierunkach nasi absolwenci będą chcieli kształcić się dalej, to po opuszczeniu naszych murów już będą mieli zawód.