To już przesądzone. Największy i najbardziej reprezentacyjny budynek Chełma - Gmach jak wszyscy go w Chełmie nazywają, będzie własnością miasta. Po 90 latach od chwili rozpoczęcia inwestycji Nowe Miasto, drugiej co do wielkości i rozmachu wielkiej budowy dwudziestolecia międzywojennego.
– Chcemy, żeby ten budynek z tak bogatą tradycją, a jednocześnie w pełni funkcjonalny biurowiec, stał się siedzibą chełmskich urzędów i instytucji, żeby był centrum w którym wszyscy mieszkańcy będą załatwiać swoje sprawy – powiedział we wtorek prezydent Chełma Jakub Banaszek.
Gmach, to najbardziej charakterystyczny budynek Chełma. Pięć pięter i tyleż skrzydeł z blisko 400 pokojami miało przed wojną pomieścić urzędników Wschodniej Dyrekcji Kolei Państwowych. Plany przeprowadzki tej strategicznej instytucji z Radomia przerwała wojna, bo uroczyste otwarcie zaplanowano na 1 października 1939 i zamiast polskich kolejarzy do nowiutkiego Gmachu wprowadzili się niemieccy żołnierze. Legenda PRL głoszona przez komunistów mówiła, że z jego balkonu odczytano Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, komunistycznej konstytucji. Łatka Gmachu PKWN została aż do… 2018 roku kiedy to zdjęto z budynku komunistyczną tablicę zastępując je jedną, pamięci Marszałka Piłsudskiego.
– Rozpoczynamy inwentaryzację. Gmach będzie współwłasnością z miastem Chełm. O podziale i szczegółach porozmawiamy, gdy zakończymy przegląd budynku – powiedział wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. – Na pewno w budynku pozostaną wszystkie instytucje podległe wojewodzie.
– Mam nadzieję, że przeprowadzimy Urząd Miasta do Gmachu w ciągu najbliższych 18 miesięcy – dodaje prezydent Banaszek.