Barszcz z uszkami, smażony karp i pierogi z kapustą. Takich specjałów na pewno nie zabraknie w wigilię na naszych stołach. Nie zabraknie ich też 23 grudnia … na placu Łuczkowskiego.
Chełmska wigilia przy szopce nie ma długiej tradycji. Gdy trzy lata temu Automobilklub Chełmski zorganizował ją po raz pierwszy, tych którzy przyszli, aby wspólnie świętować powitały… strugi deszczu.
W ubiegłym roku pogoda bardziej dopisała, choć zabrakło śnieżnej scenerii. Za to chełmianie spisali się na medal. Na wigilię przyszło kilkaset osób.
– Taka wspólna Wigilia, to bardzo dobry pomysł. Miła atmosfera, pyszne jedzenie... – chwalili zgodnie uczestnicy świątecznego spotkania.
Jak będzie w tym roku? Organizatorzy, tym razem stowarzyszenie Werwa, mają nadzieję, że prawdziwie wyjątkowo.
– Będą wspólne kolędy, życzenia i opłatek. Nie zabraknie też świątecznych potraw – mówi Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego.
Każdy, kto przyjdzie na plac, będzie też mógł dostać sianko na wigilijny stół przewiezione z Gospodarstwa Agroturystycznego "Mój Eden" ze Strupina.
– Serdecznie zapraszamy wszystkich do wspólnego świętowania - mówi Gorczyca.