„Woda Króla Daniela” – tak będzie się nazywała woda mineralna z Chełma. Miejskie wodociągi odkryły, że chełmska kranówka zawiera zbliżoną ilość substancji mineralnych do tych, które mają markowe wody. Będą więc ją teraz butelkować i sprzedawać.
W Chełmie o wodzie w kranach mówi się dużo od końca maja. Wtedy weszła w życie podwyżka, którą zafundowało mieszkańcom Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej zmieniając taryfę za wodę i odprowadzanie ścieków. Ceny wzrosły o 8 i 5 groszy za metr sześcienny, co pozornie wydaje się niewiele, ale przez następne lata chełmianie będą płacić więcej, co odczują ich portfele już w czerwcowych rachunkach.
Ale jak się okazuje wody w Chełmie jest za dużo, więc można ją – i to zwykłą kranówkę – jak dowodzą miejscy urzędnicy, butelkować i sprzedawać. Ogłosił to na specjalnej, transmitowanej w internecie, konferencji prezydent miasta.
– W Chełmie marnowano nadwyżkę wody. Chcemy, żeby to się zmieniło, dlatego podjęliśmy decyzję o zagospodarowaniu tej wody, ponieważ ma ona bardzo dobre właściwości. Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej wystosowało już wniosek o zarejestrowanie jej nazwy – zapowiedział Jakub Banaszek.
W wszystko dlatego, że – jak informuje MPGK – analiza „chełmskiej kranówki”, przeprowadzona przez akredytowane laboratoria, pokazała, że zawiera zbliżoną ilość substancji mineralnych do tych, które oferują popularne, dostępne na rynku wody butelkowane.
– Chełmska woda kwalifikowana jest jako średniozmineralizowana, niskosodowa, o dużej twardości i lekko alkalicznym pH. Zawiera też kationy wapnia, magnezu, potasu i sodu oraz aniony fluorków, chlorków, siarczanów i wodorowęglanów. Należy pamiętać, że za pomocą wody bogatej w substancje mineralne można dostarczyć do organizmu nawet do 15 proc. dziennego zapotrzebowania na sód czy magnez – czytamy w komunikacie z Urzędu Miasta Chełm.
– W ramach inwestycji dotyczącej uruchomienia linii rozlewniczej, planowane jest wykonanie nowego odwiertu w bliskim sąsiedztwie istniejącej infrastruktury ujęcia Bariera. Linia rozlewnicza zagwarantuje kompleksowy system produkcji, poczynając od rozdmuchiwania, poprzez transportery powietrza, maszyny rozlewające, zakręcarki, etykieciarki aż po urządzenia pakujące i paletujące – wylicza Marcin Czarnecki, prezes MPGK. – Wydajność napełniarki projektowanej linii technologicznej to około 3 tys. butelek na godzinę przy zakładanej pojemności 0,5-2,5 l. W ramach inwestycji planowana jest też budowa nowoczesnej hali produkcyjno-magazynowej z zapleczem sanitarnym i biurowym. Spółka rozważa także uruchomienie produkcji specjalnej linii wody w opakowaniach szklanych.
MPGK zatroszczyło się o markę chełmskiej mineralnej. Nowy produkt będzie się nazywał „Woda Króla Daniela”: król Daniel I Halicki to historyczny założyciel Chełma.
Nie wiadomo jeszcze kiedy rozpoczną się pracę i gdzie rozlewnia zostanie ostatecznie zlokalizowana. Miejscy urzędnicy będą szukać zewnętrznych źródeł dofinansowania. Dotacja na taki cel może zostać przyznana np. z funduszy priorytetowych programów przeznaczonych na zapobieganie skutkom zmian klimatycznych i przeciwdziałaniu suszy, m.in. z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czy Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.