Najprawdopodobniej chcieli zaoszczędzić i dlatego złamali prawo. 48-letni Duńczyk i 75-letnia Ukrainka próbowali przewieźć przez granicę trupa. Wpadli podczas kontroli paszportowej w Dorohusku.
Strażnicy zaczęli sprawdzać ich dokumenty. – Wtedy kierowca stwierdził, że mężczyzna siedzący na tylnym siedzeniu w kocu jest bardzo zmęczony podróżą i śpi – relacjonuje Siennicki. Pogranicznik nie mógł jednak przyjąć takiego tłumaczenia. – Chciał nawiązać z nim kontakt, jednak mężczyzna nie odpowiadał na jego słowa – dodaje.
Okazało się, że mężczyzna, 73-letni obywatel Ukrainy nie żyje. Według wyjaśnień kierowcy i pasażerki, w sobotę, kiedy jechali w pobliżu Poznania mężczyzna zmarł. Oboje nie zawiadomili lekarza, tylko postanowili jechać dalej.
- Widocznie chcieli pochować go na Ukrainie, a nie zgłaszając faktu zgonu, liczyli, że zaoszczędzą trochę pieniędzy – wyjaśnia Siennicki.
Na miejsce przyjechał lekarz, który stwierdził zgon mężczyzny. Kierowcę i pasażerkę zatrzymała policja. – Po wykonaniu czynności zostali wypuszczeni na wolność – mówi Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. – Ciało zmarłego mężczyzny trafiło do prosektorium – dodaje.