(fot. Jacek Barczyński)
Czy fotoradar wróci na ulicę Rejowiecką? Pyta o to pan Robert, nasz czytelnik. Urządzenie zdemontowano pod koniec minionego roku. Zostało przeniesione do Łopiennika Górnego.
Pan Robert jest głęboko zaniepokojony zniknięciem fotoradaru z ulicy Rejowieckiej w Chełmie. – To jest ruchliwa, międzynarodowa droga biegnąca przez środek miasta. Sąsiaduje z nią szkoła oraz dwa duże osiedla – Zachód i Rejowiecka – mówi czytelnik. – Radar pełnił funkcję prewencyjną, po jego zniknięciu widzę, że kierowcy zaczęli jeździć szybciej po tej drodze – dodaje.
Zarządcą i właścicielem wszystkich fotoradarów w Polsce jest Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Jest to integralna część Inspekcji Transportu Drogowego.
– Urządzenie rejestrujące chwilową prędkość pojazdów, które było zlokalizowane w Chełmie przy ul. Rejowieckiej, 28 listopada 2017 roku zostało przeniesione do Łopiennika Górnego (powiat krasnostawski) w związku z planowaną przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad budową obwodnicy Chełma – odpowiedział nam Wojciech Król, rzecznik prasowy Inspekcji Transportu Drogowego.
Jak już wiadomo, Chełm otrzymał duże dotacje na gruntowny remont krajowej „12”, odcinka biegnącego przez miasto. – Remont zacznie w drugiej połowie tego roku, właśnie od ulicy Rejowieckiej – mówi Roland Kurczewicz z Urzędu Miasta Chełm.
Ulica będzie remontowana etapami aż do roku 2020. Gruntownie przebudowane zostaną aleja Przyjaźni, Rampa Brzeska, Wschodnia i Podgórze, skrzyżowania, wiadukty. – Na tym etapie nie ma dyskusji na temat ewentualnej nowej lokalizacji fotoradaru. Ale rozmawiamy o rozwiązaniach związanych z podniesieniem bezpieczeństwa – dodaje Roland Kurczewicz.
Za pół roku, po rozpoczęciu prac budowlanych, przejazd tym odcinkiem „17” będzie mocno utrudniony.
Pan Robert jednak drążył temat. W odpowiedzi na jego pismo CANARD informuje, że fotoradar został usunięty m.in. po konsultacjach z Komendą Wojewódzką Policji w Lublinie. Jednocześnie CANARD dodaje, że jest w trakcie procesu pozyskiwania pieniędzy na kupno nowych urządzeń rejestrujących. Być może jedno z nich trafi właśnie na odnowiony fragment „17” przebiegający przez Chełm.