Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej rozstrzygnęło przetarg na dostawę 250 niebieskich pojemników. Chełmianie będą wrzucać do nich jedynie makulaturę
Przedsięwzięcie to jest odpowiedzią miasta na rozporządzenie ministra ochrony środowiska, który wyodrębnił papier z tzw. frakcji suchej. W efekcie na chełmskich osiedlach obok żółtych pojemników na plastik i metal, zielonych na szkło, brązowych na odpady biodegradowalne i czerwonych na odpady zmieszane, dodatkowo staną także pojemniki niebieskie. MPGK ma zapłacić za nie około 400 tys. zł.
– Nowy system zostanie wdrożony, kiedy Rada Miasta przyjmie uchwały w związku z ministerialnym rozporządzeniem „w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji i odpadów – mówi Andrzej Brudnowski, kierownik Zakładu Oczyszczania Miasta w MPGK, sp. z o.o.
Chełmskie MPGK przygotowuje się też do budowy nowego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Ze względów strategicznych PSZOK stanie poza bazą ZOM na sąsiedniej działce przekazanej spółce przez miasto.
– PSZOK to uzupełnienie systemu śmieciowego – tłumaczy Andrzej Suski, zastępca kierownika ZOM w MPGK. – Jego namiastka już u nas funkcjonuje. Można do nas przywieść niemal wszystko poza frakcjami mokrą i zmieszaną, na przykład meble, gruz, popiół, sprzęt elektroniczny i AGD, pojemniki po farbach, lakierach, smarach, czy olejach, a nawet zużyty olej silnikowy. Wszystko to jednak musi spełniać kryteria odpadu komunalnego. Takim odpadem nie są choćby plastikowe, czy metalowe części samochodowe. Ich recyklingiem zajmują się inne, wyspecjalizowane firmy.
Na potrzeby PSZOK MPGK zamierza zakupić dodatkowy samochód za 350 tys. zł. W ramach gospodarki śmieciowej wdrożyło także procedury związane z zakupem kolejnego, specjalistycznego samochodu do odbioru i przewożenia popiołu i frakcji zielonej. Ponadto to właśnie na terenie ZOM w niedalekiej przyszłości ma stanąć stacja paliw obsługująca cały tabor miejskiej spółki.