Przez dwa kolejne dni 13-latek wchodził przez okno do domu jednego z domów w Krasnymstawie, skąd kradł złotą biżuterię i telefony komórkowe. Jego kolega stał na czatach
Za pierwszym razem ukradli dwa telefony komórkowe, łańcuszek z zawieszką i papierosy. Kolejnego dnia zabrali obrączkę, kolczyki i telefon komórkowy.
- Skradzione łupy chcieli spieniężyć i podzielić się zyskiem. W tym celu poprosili dorosłego znajomego, który złote wyroby miał sprzedać w lombardzie - wyjaśnia st. asp. Marzena Skiba z krasnostawskiej policji.
Okazało się jednak, że rzeczy są mało warte. Udało im się sprzedać tylko telefon i obrączkę. Kiedy sprawa zaczęła wychodzić na jaw, pozostałe przedmioty oddali synowi właścicielki. Później kobieta zaprowadziła 13-latka na policję.
Sprawa skończy się przed sądem dla nieletnich.