Rafał Trzaskowski reprezentujący Koalicję Obywatelską i Karol Nawrocki jako przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości, wystartują w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Koalicja personalia swego kandydata ogłosiła w sobotnie przedpołudnie, PiS odpowiedziało dobę później. Przypomnijmy, że wcześniej swe kandydatury zgłosili Sławomir Mentzen (Konfederacja), Szymon Hołownia (Polska 2050) i Marek Jakubiak, poseł Wolnych Republikanów.
Kandydat Koalicji musiał przebrnąć wewnętrzne prawybory – wcale niełatwe, zważywszy na klasę konkurenta. Minister Radosław Sikorski musiał pogratulować kontrkandydatowi. Rafał Trzaskowski uzyskał 74,75 proc. głosów, a Radosław Sikorski 25,25 proc. Wynik głosowania (swoje zdanie wyraziło ponad 22 tys. członków Koalicji: PO, Nowoczesnej, Inicjatywy Polska oraz Zielonych) poznaliśmy w sobotę.
- Znowu pokażemy, że jesteśmy w stanie obudzić całą Polskę – mówił Trzaskowski podczas ogłoszenia wyników. – Jestem przekonany, że z tych prawyborów wychodzimy wzmocnieni, a ja mam bardzo mocny mandat i bardzo dużo determinacji i odwagi do tego, żeby wygrać z PiS. Trzeba, żeby nasz kandydat był twardy i żeby szedł po zwycięstwo
Głos zabrał również Radosław Sikorski. – Wzywam wszystkich, którzy na mnie głosowali, do bezwarunkowego poparcia kandydata na prezydenta RP – Rafała Trzaskowskiego. Rafale, walcz i wygraj – mówił przegrany. I dodał: Dyplomacja jest i będzie pierwszą obroną Rzeczypospolitej. Będzie wspierać Rafała Trzaskowskiego.
Zgodnie z zapowiedziami, kandydat przedstawi swój program 7 grudnia w Gliwicach.
Co o wyborze prezydenta Warszawy na kandydata myślą politycy z naszego regionu?
Z wyboru kolegi po fachu zdaje się być zadowolony również prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
– Administracja rządowa budowała jego doświadczenie – mówi Dziennikowi Wschodniemu prezydent Lublina. – Jest prezydentem Warszawy kolejną kadencję, a zatem w zarządzaniu posiada doświadczenie i wiedzę. Na dodatek – co wszyscy widzą – jest bardzo dostępny, jest otwarty, chętny do dyskusji. W związku z powyższym to jest dobra kandydatura. Kierując samorządem warszawskim, siłą rzeczy jest wrażliwy, musi być wrażliwy na potrzeby ludzi. Z tego powodu – łącząc kwalifikacje, doświadczenie, również umiejętność komunikowania się z wyborcami, mieszkańcami Warszawy (ale nie tylko), uważam, że to jest świetna kandydatura. Sam na niego głosowałem – mówi prezydent Lublina.
Niektórzy zdają się być bardzo pewni zwycięstwa Trzaskowskiego w przyszłorocznych wyborach. Jedną z tych osób jest poseł z Lublina Michał Krawczyk. – Będziemy mieli wspaniałego Prezydenta Polski – napisał krótko w serwisie X poseł. Podobnego zdania jest europarlamentarzystka Marta Wcisło. Najpierw sama zagłosowała w prawyborach na prezydenta Warszawy, następnie zachęcała do tego swoich obserwujących w serwisach społecznościowych.
– Rafał Trzaskowski będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na Prezydenta, a w 2025 roku już nie tylko kandydatem, ale Prezydentem Polski! Gratuluję! Zwyciężymy! – podsumowała wybór Trzaskowskiego Wcisło.
Wczesnym niedzielnym popołudniem karty odkryło Prawo i Sprawiedliwość, choć już co najmniej dzień wcześniej osoby dobrze zorientowane wskazywały faworyta po tej części prawej strony polskiej sceny politycznej. Prognozy okazały się trafne, a prezes Jarosław Kaczyński postawił na Karola Nawrockiego, kandydata bezpartyjnego. Tym samym prezydenckie aspiracje musiał odłożyć na przyszłość Przemysław Czarnek, lubelski parlamentarzysta, nieraz otwarcie zgłaszający swą gotowość do kandydowania.
Nawrocki wystartuje jako „kandydat obywatelski, bezpartyjny”. Ogłoszenie jego kandydatury nastąpiło w tym samym miejscu, w którym 10 lat temu ogłaszano nazwisko Andrzeja Dudy. Nawrocki jest historykiem, ma 41 lat, żonę, troje dzieci. W przeszłości był bokserem i piłkarzem. „Żyję skromnie, ale godnie, zawsze z Polską w sercu” – powiedział podczas swojego wystąpienia, zaznaczając, że opiera się na wartościach chrześcijańskich i narodowych. Z kolei Jarosław Kaczyński dodał, że Nawrocki to „człowiek wiarygodny i niezależny, zdolny zakończyć wewnętrzną wojnę polsko-polską”.
Nawrocki to prezes Instytutu Pamięci Narodowej, postać zdecydowanie mniej znana niż politycy brylujący od dawna na szklanych ekranach i w mediach społecznościowych. Kampanijne wymogi już wkrótce rozpoznawalność kandydata spotęgują. Przyszły rok pokaże na ile.