Do niecodziennej sytuacji doszło na komendzie policji w Chełmie. Zgłosił się tam napadnięty mężczyzna. Chwilę potem przyszedł napastnik.
Zaczęło się od wydarzeń w sobotę. Wówczas policja w Chełmie została zaalarmowana o ataku na 31-letniego Ukraińca. Z jego relacji wynikało, że w jednym z mieszkań pił alkohol z przypadkowo napotkanym mężczyzną.
– W pewnej chwili został przez niego uderzony butelką w głowę i pobity. Skradziono mu portfel z dokumentami, pieniędzmi i kartami bankomatowymi oraz telefon komórkowy. Straty oszacował na kwotę ponad 700 złotych. W pewnej chwili wydostał się z mieszkania i wezwał służby. Została mu udzielona pomoc medyczna. Mężczyzna nie potrafił wskazać miejsca, w którym doszło do tego zdarzenia – informują mundurowi.
Następnego dnia poszkodowany przyszedł na komendę i… spotkał tam napastnika. Okazało się, że mężczyzna zgłosił się na dozór policyjny. – Funkcjonariusze zatrzymali wskazanego mężczyznę. Był to 31-latek bez stałego miejsca zamieszkania notowany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz życiu i zdrowiu. Wczoraj został doprowadzony do prokuratury, a następnie do sądu, który zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności – dodają funkcjonariusze.