W przyszłym roku w naszym regionie mają zostać otwarte pierwsze miejskie stacje benzynowe. Docelowo paliwo na nich ma być tańsze niż u komercyjnej konkurencji. Ale nie wszystkie samorządy decydują się na takie rozwiązania
Stacje prowadzone przez spółki komunalne mogą narzucać niższe marże niż konkurencja. Rywalizować ceną mogą także dzięki zastosowaniu systemu bezobsługowego, co pozwala ograniczyć część kosztów. Na takie rozwiązania zdecydowano się już m.in. w Krakowie, Rzeszowie, Płocku, Ostrołęce czy Stalowej Woli. Niebawem budowa miejskiej stacji ma się rozpocząć we Włocławku, a do takiej inwestycji coraz śmielej przymierzają się władze niespełna dziewięciotysięcznego Wieruszowa w województwie łódzkim.
W Lubelskiem szlaki przeciera Chełm. Dwa lata temu miasto odkupiło grunty od dawnego PKS. Jedną z nieruchomości była dawna stacja paliw, której prowadzeniem wkrótce zajmie się Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Spółka właśnie podpisała umowę na dostawę dystrybutorów, tankomatów i całego systemu umożliwiającego pracę w systemie bezobsługowym.
- Serce, płuca i duszę naszej stacji już mamy. Zostaje nam drugi etap, czyli prace budowlane. Finalizujemy sprawy związane z ogłoszeniem przetargu i niebawem zaczniemy poszukiwanie wykonawcy – mówi Jakub Oleszczuk, prezes MPGK w Chełmie. I dodaje: - Jeśli uda nam się uniknąć opóźnień, to inwestycję oddamy do użytku na przełomie czerwca i lipca przyszłego roku.
Na miejskiej stacji znajdą się dwa stanowiska ogólnodostępne i jedno przeznaczone do tankowania pojazdów należących do miejskich spółek. Na terenie obiektu jest też stumetrowy budynek, który zostanie wynajęty pod działalność związaną z handlem lub gastronomią.
Zakup urządzeń kosztował 1 mln 285 tys. zł. Koszty prac budowlanych nie są jeszcze znane, ale z wyliczeń spółki wynikało, że podział inwestycji na dwa etapy będzie najkorzystniejszym rozwiązaniem. – Myślę, że docelowo będziemy w stanie oferować ceny niższe od kilku do kilkunastu groszy. Wszystko zależy jednak od tego, jakie warunki zastaniemy za pół roku, bo rynek paliw charakteryzuje się dużą dynamiką zmian cen – podsumowuje Oleszczuk.
Podobne przedsięwzięcie planuje Włodawa. Tutejsze MPGK w przyszłym roku chce udostępnić mieszkańcom stację paliw, którą obecnie wykorzystuje jedynie na własne potrzeby.
- Żeby dostosować ją do warunków komercyjnych, niezbędna jest gruntowna przebudowa. Z kosztorysu wynika, że pochłonie to ok. 1,5 mln zł. Liczymy, że wiosną rozpoczniemy proces inwestycyjny, a otwarcie będzie możliwe jeszcze przed końcem przyszłego roku – mówi Hubert Ratkiewicz, prezes MPGK we Włodawie. I przewiduje, że ceny mogłyby być nawet o 30 groszy niższe niż u konkurencji. – Ale to wstępne szacunki – zaznacza.
Podobny pomysł rozważano w Łęcznej. Tutejsze Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej posiada swoją stację benzynową i kilka lat temu zleciło wykonanie analizy mającej określić, czy bardziej korzystne dla spółki będzie prowadzenie tej działalności samodzielnie, czy wynajęcie obiektu prywatnemu podmiotowi. Wtedy zdecydowano się na drugą z tych opcji. Na początku tego roku spółka podpisała pięcioletnią umowę z nowym dzierżawcą. – Na pewno wrócimy do tematu, kiedy skończy się okres dzierżawy. Wtedy ponownie przeanalizujemy sytuację i zastanowimy się, które rozwiązanie będzie bardziej korzystne – zapowiada Grzegorz Kuczyński, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Łęcznej.
Jak tańsze tankowanie na miejskiej stacji wygląda w praktyce? W podawanej jako przykład Stalowej Woli wczoraj litr benzyny bezołowiowej (Pb95) kosztował wczoraj 6,37 zł, a oleju napędowego – 7,48 zł. Według najnowszych danych opublikowanych przez portal E-petrol.pl średnia cena w Polsce wynosi obecnie odpowiednio 6,53 oraz 7,67 zł.