Ogromy krokodyl z wyszczerzonymi zębiskami od wczoraj wyleguje się na plaży w Okunince. W nocy płetwonurkowie wyciągnęli go z Jeziora Białego, a w południe wyplątano go z sieci i pokazano wczasowiczom.
Krokodyl jest bardzo łagodny. Nic w tym dziwnego, bo... wyrzeźbiono go z topolowego drewna, a nocny połów to bajeczka dla wczasowiczów. Zielony gad ma pięć metrów długości i waży około 800 kg. W dziesięć dni wystrugali go Sylwester Sawa, włodawski rzeźbiarz i Mieczysław Wojtkowski, artysta z Olsztyna. Krokodyl, na zlecenie wójta, pilnuje głównej plaży i bawi wczasowiczów. Ponoć jakiś biznesmen z Lublina, oczarowany jego urodą, chciał go już odkupić za 12 tys. zł. Wójt Tadeusz Sawicki twierdzi jednak, że ukochanego krokodylka nie odda za żadne skarby.