Dwie szkoły w regionie – Zespół Szkół Zawodowych nr 5 w Chełmie oraz Liceum Ogólnokształcące w Dubience – uczestniczą w eksperymencie MON dotyczącym kształcenia obronnego młodzieży. W pierwszej przyszli technicy elektronicy poznają zasady szkolenia wojskowego, w drugim przygotowują się ochrony granic państwa.
– Spośród 100 kandydatów wybraliśmy 38 osób – mówi Ewa Gągała, dyrektor ZSzZ nr 5. – Obecnie, drugi rok nauki kontynuuje 25 osób.
Sam egzamin, sprawdzający predyspozycje psychiczne i fizyczne kandydatów dla wielu okazał się więc zbyt trudny. Pozostali nie pokonali tego rodzaju systemu szkolenia i teraz uczą się w klasach nie profilowanych. Uczniami z klasy wojskowej od początku zajmuje się Jan Dąbski, teraz wychowawca i kapitan rezerwy, uznany trener strzelectwa, w przeszłości komandos. Uczniowie raz w tygodniu mają zajęcia na terenie chełmskiej jednostki wojskowej. Zajmuje się nimi kadra oficerska, ucząc m. in. podstaw logistyki, obrony przeciwchemicznej, przeciwlotniczej, itd. Oficerowie pracują społecznie. Młodzież podczas przerw wakacyjnych w nauce ma obowiązek uczestniczenia w obozach wojskowych. Tego lata gościła w Garczynie, na Kartuzach dzięki nawiązanym i z powodzeniem utrzymywanym kontaktom z Zespołem Szkół Morskich w Darłowie.
W całej Polsce jest ok. 100 szkół z profilowanymi klasami wojskowymi. Wśród nich chełmianie radzą sobie nadzwyczaj dobrze. Ostatnio byli gospodarzami ogólnokrajowego sympozjum tego rodzaju szkół. Chcą znać przyszłość swoich absolwentów, swoje miejsce w reformowanym systemie oświaty. Uważają, że klasy wojskowe powinny znaleźć się zarówno w liceach profilowanych czy też technikach. Uważają, że nauka w klasie wojskowej powinna zwalniać z zasadniczej służby wojskowej, absolwenci – technicy z wyszkoleniem wojskowym powinni mieć preferencje w przechodzeniu do pracy we wszystkich służbach mundurowych, a świadectwo dojrzałości otrzymywać wraz z nominacją na stopień kaprala.
Ewa Gągała podkreśla znakomicie układająca się współpracę z chełmska jednostką wojskową oraz doświadczenie i przygotowanie wychowacy klasy. Bez tego funkcjonowanie klasy nie byłoby możliwe. Przedstawiciele wszystkich szkół z klasami wojskowymi natomiast w końcu listopada wybierają się do Warszawy na organzizowaną pzrzez MON konferencję, podczas której zaprezentują swoje doświadczenia w prowadzeniu eksperymentu.