Dla starych murów nie ma nic gorszego, jak odkopanie i pozostawienie samym sobie. Dlatego odkryte na Pl. Łuczkowskiego w Chełmie relikty staromiejskiego ratusza oraz kamienicy starosty Węglińskiego na zimę zostaną prowizorycznie przykryte rozpiętą na rusztowaniu folią.
Docelowo średniowieczne podpiwniczenie ratusza i towarzyszącej mu wieży zostanie zabezpieczone oryginalną konstrukcją ze szkła i stali. System piwnic po Węglińskim, z naturalnym zejściem do kredowych podziemi, mają przykryć betonowe płyty. Oba piwniczne kompleksy mają być ze sobą połączone.
- Całość została pomyślana tak, by zainteresowany mógł zejść schodami do ratuszowych piwnic, stamtąd przejść do kamienicy Węglińskiego, po czym jeśli zechce, pójść dalej w dół do kredowego labiryntu - mówi Wojciech Palka, autor projektu.
Przeszklone i przykryte betonowym stropem przestrzenie, po naprawieniu i osuszeniu kamiennych murów, zostaną oczywiście odpowiednio zaaranżowane. Gospodarze miasta są otwarci także na prywatne inicjatywy. W rachubę wchodzi na przykład wydzierżawienie przedsiębiorcom stylowych wnętrz, jeśli tylko będą mieli dostatecznie ciekawy pomysł na ich zagospodarowanie. Jednym z pierwszych pomysłów jest wyeksponowanie w piwnicach wszystkiego tego, co archeolodzy znaleźli podczas prac wykopaliskowych. Samych monet uzbierało się około czterystu. Do tego znakomicie zachowane naczynia ceramiczne z różnych wieków, ostrogi, pistoletowe skałki, czy guziki. Wszystkie te przedmioty są obecnie pieczołowicie konserwowane i dokumentowane.
- Poza docelowym sposobem zabezpieczenia zabytkowych piwnic i murów zarząd miasta zaakceptował także nasze propozycje, związane z restauracją Pomnika Niepodległości - mówi W. Palka. - Oryginalny pomnik zbudowano z białego, szydłowieckiego piaskowca. Teraz chcemy nawiązać do koloru, natomiast użyć granitu, jako łatwiejszego w utrzymaniu i odpornego na spray.
Inwestycje związane z zabezpieczaniem piwnic i remontem pomnika zaplanowano na rok przyszły. Sprawą historyków i lokalnych patriotów jest dopilnowanie, by w ramach restauracji monumentu przywrócono oryginalne napisy wraz z imionami i nazwiskami młodych chełmian, którzy stracili życie w wojnie polsko-bolszewickiej.