Taksówkarze mają jeszcze tylko dwa miesiące na dostosowanie się do nowych przepisów, według których powinni zamontować w swoich samochodach kasy fiskalne.
- Na razie nikt jeszcze nie kupuje - mówi Krzysztof M., chełmski taksówkarz. - Zobaczymy co będzie. Jak wejdziemy do Unii, to może już kasy nie będą potrzebne, bo na Zachodzie taksówkarze ich nie mają. Dla mnie to zgroza. Za urządzenie warte 50 zł każą nam płacić dwa tysiące. Ktoś na tym zarobi, ale na pewno nie my.