Organizator tegorocznego XI Festiwalu Trzech Kultur we Włodawie zostanie wyłoniony drogą przetargu. Do tej pory było to zadaniem pomysłodawcy imprezy, czyli Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego.. Muzealnicy zresztą znakomicie się z niego wywiązywali.
Na realizację projektu, zatytułowanego "Program promocji walorów kulturowych i turystycznych Włodawy, miasta trzech granic i trzech kultur” jego autorzy otrzymali 2 mln zł. Z tych pieniędzy zostanie także sfinansowana organizacja kolejnej edycji Międzynarodowego Poleskiego Lata z Folklorem. Ma ich wystarczyć także na zakup na potrzeby obu festiwali rozkładanych scen, nagłośnienia, oświetlenia, namiotów, czy banerów.
W przypadku Festiwalu Trzech Kultur zainteresowane instytucje mogą składać oferty do 26 lutego. Jak dotąd jeszcze żadna nie wpłynęła.
Marek Bem dyrektor muzeum, który od lat był twarzą festiwalu zapowiada, że do przetargu przystąpi. Co będzie, jeśli przegra? – Mamy plan awaryjny, ale szczegółów ze zrozumiałych względów nie zdradzę – mówi. – Po prostu nadal będziemy robić swoje.
Bem nie ukrywa, że do tegorocznego festiwalu wraz z pozostałymi pracownikami muzeum przygotowywał się już od miesięcy. Mają pomysł na jego motyw przewodni i artystyczne zagospodarowanie kolejnych trzech dni festiwalowych. Dopóki przetarg nie zostanie rozstrzygnięty wszystko to musi być jednak objęte tajemnicą.
Włodawski festiwal od lat ma wierną widownię, również spoza miasta, a nawet odległych zakątków kraju. Ma wyrobioną i rozpoznawalną markę. Przez jego sceny przewinęły się gwiazdy pierwszej wielkości. Po swoich występach z reguły nie mogły nachwalić się atmosfery miejsca i wrażliwości publiczności.