W Wyższej Szkole Stosunków Międzynarodowych i Komunikacji Społecznej studiuje obecnie ok. 1 tys. studentów. W nowej siedzibie przy ul. Wojsławickiej uczelnia będzie mogła ich przyjąć nawet 2,5 tys.
– Naszymi sąsiadami przez miedzę jest Instytut Neofilologii PWSZ – mówi dr Michał Gołoś, właściciel i rektor szkoły. – Jeśli dodać do tego, że chcemy tam urządzić akademik dla naszych studentów, to wychodzi na to, że przy ul. Wojsławickiej powstaje mini campus.
Z początkiem roku akademickiego pod nowym dachem kadra i studenci będą mieli do dyspozycji około 1,5 tys. mkw powierzchni użytkowej. W budynku przy Hrubieszowskiej miejsca było o połowę mniej. Wszystkich czeka zatem znacząca poprawa warunków nauki i nauczania, a to z kolei stanowi podstawę do dalszego rozwoju uczelni.
Będzie to kosztowało ok. 4 mln zł. Niestety, nie udało się pozyskać żadnej pomocy z zewnątrz. Tak, czy inaczej nowy obiekt ma być gotowy do pełnego użytkowania do 1 września, a więc jeszcze przed początkiem nowego roku akademickiego. Z kolei w przyszłym roku, właściciel uczelni nosi się z zamiarem nadbudowania jeszcze jednej kondygnacji.
Chociaż wiele niepublicznych szkół wyższych przeżywa obecnie poważne kłopoty, to dr Gołoś jest dobrej myśli. Na 371 takich uczelni zaledwie 38 dorobiło się prawa do prowadzenia uzupełniających studiów magisterskich. WSSMiKS do nich należy. Tymczasem rektorowi jeszcze tego mało. Marzy mu się jeszcze rozszerzenie oferty o studia doktoranckie.
– Dzięki doskonałej kadrze to wcale nie mrzonki – dodaje dr Gołoś. – Z naszą uczelnią związał się m.in. prof. Krzysztof Małecki, wiceprezes międzynarodowej organizacji, odpowiadającej za stan nauk politologicznych na świecie! Z nami jest także prof. Teresa Sasińska-Klas, była przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Nauk Politologicznych, która była odpowiedzialna za rozwój politologii w Europie.
Spośród tysiąca studentów, ponad 150 pochodzi z Ukrainy, Litwy i Białorusi. Za sprawą uczelnianych punktów informacyjnych, współpracy z takim uczelniami, jak Narodowa Akademia Państwowej Służby Granicznej Ukrainy w Chmielnickim, Internetu oraz poczty pantoflowej z roku na rok jest ich więcej.